Czytelniczka: - To nonsens! Człowiek kontra urzędnicza skrupulatność - tak jednym zdaniem można by opisać sytuację, która spotkała mieszkankę gminy Kolbuszowa. 60-letnia emerytka zgłosiła się do urzędu miejskiego, żeby wyrobić nowy dowód osobisty. Niestety, została odprawiona z kwitkiem. Dlaczego? (...)