Przeszło 4,5 tysiąca zaszczepionych psów, blisko 100 pogryzień i pokąsań oraz 16 nałożonych mandatów za brak szczepienia. Tak w wielkim skrócie wygląda statystyka za 2022 rok opracowana przez kolbuszowski inspektorat weterynarii.
99 pogryzień w sanepidzie
Wszystkie zdarzenia dotyczące pogryzień czy pokąsań zgłaszane są do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kolbuszowej (PSS-E). Barbara Dudzińska, szefowa kolbuszowskiego sanepidu, poinformowała, że stacja w 2022 roku zarejestrowała 99 pogryzień i pokąsań, z czego 49 przez psy. Dotyczą one także kotów, jednego lisa i kuny. Tylko w styczniu tego roku PSS-E przyjęło cztery zgłoszenia pogryzień.Dyrektor Dudzińska wskazuje, że w zarejestrowanych pogryzieniach są także te, które dotyczą domowych sytuacji. - Zdarza się, że szczeniak czy kot nas pogryzie - wyjaśnia Barbara Dudzińska.
Nasza rozmówczyni zaznacza także, że jeżeli zwierze, które pogryzie człowieka, jest zidentyfikowane i szczepione, wówczas nie trzeba przeprowadzać szczepień przeciwko wściekliźnie czy przeprowadzać obserwacji czworonoga. Gorzej, jeżeli pies nie zostanie zidentyfikowany. Wówczas to lekarz decyduje o tym, czy osoba pogryziona musi przyjąć serię bolesnych zastrzyków przeciwko wściekliźnie.
To nasz obowiązek
Obowiązkowemu ochronnemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie, zgodnie z ustawą, podlegają psy powyżej 3 miesięcy życia na obszarze całego kraju. Wykonują je lekarze weterynarii. Psy poddane szczepieniu podlegają wpisowi do prowadzonego przez nich rejestru.Po przeprowadzeniu szczepienia posiadaczowi psa wydaje się zaświadczenie lub dokonuje się wpisu w paszporcie, jeśli zwierzę taki posiada. Dane z rejestru szczepień przeprowadzonych w danym miesiącu są z kolei przekazywane powiatowemu lekarzowi weterynarii.
- Posiadacze psów są obowiązani zaszczepić je w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa trzeciego miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia
- informował Marek Olszowy, lekarz weterynarii.
Poziom zaszczepienia zbyt niski
O obywatelskim obowiązku przypomina również Piotr Stanek, inspektor weterynaryjny ds. zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Ten zaznacza w rozmowie z Korso, że liczba szczepień w zeszłym roku w całym powiecie - delikatnie mówiąc - nie jest satysfakcjonująca.
- Poziom zaszczepienia psów w powiecie kolbuszowskim jest zdecydowanie za niski. Zgodnie z ustawą wszyscy powinni szczepić psy. Kto nie poddaje psów corocznym szczepieniom w kierunku wścieklizny, popełnia wykroczenie
- poinformował nasz rozmówca.
16 mandatów w powiecie
W 2022 roku wystawiono 16 mandatów za brak szczepienia. Były one nakładane w przypadku psów, które pogryzły i nie miały aktualnych szczepień. Piotr Stanek w rozmowie z nami przyznał, że mandatów w odniesieniu do całego powiatu zostało wystawionych niedużo.
- Pies szczepiony czy nie, zawsze może ugryźć. Wszystkie psy powinny być szczepione. Czy spowoduje wypadek osoba, która ma przegląd w samochodzie podbity czy też nie, to skutek jest ten sam - jest osoba poszkodowana. Ta sama zasada
- zaznacza przedstawiciel kolbuszowskiej weterynarii.
Koty także do szczepienia
Za niezaszczepienie psa grozi kara grzywny do 500 zł. Taka sama kara grozi w przypadku nieszczepienia kotów, jeżeli na danym obszarze został wprowadzony obowiązek ochronnego szczepienia ich przeciwko wściekliźnie.
- Osobiście uważam, że powinny być i koty szczepione, bo są takim samym wektorem przenoszenia wścieklizny, jak psy i inne ssaki. Też się plączą, nie są do końca udomowione. Nad psami mamy większą możliwość zapanowania, a kota wypuszczamy i nie wiemy, co się z nim dzieje
- podsumował Stanek.
Policja przyjmuje zgłoszenia
Problem niezachowania środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt jest w naszym powiecie nadal powszechny. W 2022 r. w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej zarejestrowano 67 postępowań o dokładnie tym samym brzmieniu.
- Zgłoszenia dotyczące biegających bez nadzoru psów bardzo często napływają do kolbuszowskiej jednostki. Mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego często również zaznaczają tę kategorię na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa
- informowała kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy kolbuszowskiej policji.
Kolbuszowska policja przypomina, że obowiązkiem właściciela zwierzęcia jest sprawowanie właściwej opieki nad nim. W przypadku psa to m.in. stosowanie się do obowiązku szczepień, ale też sprawowanie właściwego nadzoru nad nimi. W tym przypadku za niezachowanie środków ostrożności grozi kara ograniczenia wolności, nagany lub grzywny do 1000 złotych.
Psy atakują daniele
Na wałęsające się bezpańskie psy zwracali niejednokrotnie uwagę mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego. Nie tak dawno, bo w niedzielę (5 lutego), do KPP w Kolbuszowej zgłosił się mieszkaniec gminy Majdan Królewski, który powiadomił o zagryzieniu sześciu sztuk danieli.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że kiedy rano poszedł nakarmić stado, zauważył martwe zwierzęta. Według właściciela mogły tego dokonać bezpańskie psy. W związku z zawiadomieniem w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej zostanie przeprowadzone postępowanie
- informowała kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.
To nie pierwsze takie zdarzenie na terenie tamtejszej gminy. W październiku 2022 roku do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Komorowa, który borykał się z chodzącymi samopas psami. Po sąsiedzku bezpańskie psy zaatakowały stado danieli.
- On stracił praktycznie całe stado. Trzy razy mu się wdarły psy. Zostały mu tylko dwie łanie i młode. Najgorsze jest to, że psy atakują zwierzynę do siatki, daniele się płoszą - alarmował kilka miesięcy temu mężczyzna.
Według danych Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Kolbuszowej w zeszłym roku w całym powiecie kolbuszowskim zaszczepiono zaledwie 4560 psów przeciwko wściekliźnie. To niewiele. Na naszym terenie doszło także do 99 pogryzień i pokąsań, z czego 49 przez psy.
ŚMIERTELNE POGRYZIENIE DZIECKA W POWIECIE RAWSKIM
Do tragicznego w skutkach pogryzienia doszło kilka dni temu (w czwartek, 9 lutego) w miejscowości Komorów w powiecie rawskim. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 7-letni chłopiec wyszedł na podwórko i uwolnił z kojca dużego psa typu owczarek niemiecki. Tuż po tym czworonóg zaatakował bezbronnego chłopca. 7-latek doznał poważnych obrażeń szyi i głowy, które doprowadziły do obfitego krwotoku.Jak czytamy na Dzień Dobry TVN, pierwsi na miejsce przybyli policjanci i strażacy. Wezwano również helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Zostaliśmy zadysponowani do zdarzenia, bo nie było wolnej karetki. Reanimowaliśmy dziecko ponad godzinę - poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Pomimo podjętych wysiłków chłopca nie udało się uratować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.