Kolbuszowscy policjanci w poniedziałek, 13 lutego interweniowali w lesie na terenie gminy Cmolas. Tam przy drodze gminnej relacji Hadykówka - Poręby Dymarskie w rowie na dachu leżał kompletnie zniszczony fiat seicento. Mundurowi zajmowali się ustaleniem właściciela. O tym pisaliśmy w artykule: Tajemniczy samochód porzucony w lesie na trasie Hadykówka - Poręby Dymarskie. Był kompletnie zniszczony. Interweniowała policja [ZDJĘCIA]
Informację o porzuconym aucie nasza redakcja otrzymała w niedzielę, 12 lutego. Na tamten moment nie udało się natomiast nic ustalić. Policja nie otrzymała wówczas żadnego zgłoszenia. Informacja o tajemniczym samochodzie wpłynęła do kolbuszowskiej komendy dzień później, w poniedziałek.
- W przydrożnym rowie znajdował się pojazd marki Fiat seicento przewrócony na dach. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację i w sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające
- poinformowała w poniedziałek, 13 lutego kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik KPP w Kolbuszowej.
Ze zdjęć zrobionych w niedzielę wynika, że zanim pojawili się na miejscu policjanci, ktoś celowo przewrócił samochód na dach do przydrożnego rowu. Kto i dlaczego porzucił samochód w lesie? Dlaczego został kompletnie zniszczony? Kto jest jego właścicielem? Na te pytania szukali odpowiedzi kolbuszowscy policjanci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Sprawą zajmowała się gmina
Policjanci poinformowali pracowników urzędu gminy w Cmolasie o tym "znalezisku". Gdyby pojazd zagrażał bezpieczeństwu ruchu drogowego (np. znajdował się na drodze), wtedy policjanci mogliby wezwać lawetę i odholować samochód. W tym przypadku fiat nie zagrażał innym kierowcom, więc obowiązek zajęcia się autem spoczywał na gminie. Samochód nie został zabrany przez urząd.Marian Posłuszny, sekretarz gminy Cmolas poinformował, że na miejscu pojawiła się gminna komisja, która spisała numery rejestracyjne z naklejki znajdującej się na szybie i przekazała policji. Przypomnijmy, że tablice rejestracyjne pojazdu znajdowały się w samochodzie.
Właściciel odnaleziony
Do Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej zgłosił się wczoraj (czwartek, 16 lutego) właściciel pojazdu marki Fiat seicento, ujawnionego przez policjantów 13 lutego na terenie Hadykówki.- 20-letni mieszkaniec województwa małopolskiego oświadczył, że pojazdem przyjechał na teren powiatu kolbuszowskiego w ubiegły weekend. W trakcie przejazdu przez Hadykówkę stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu
- przekazała kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.
Skoro wjechał do przydrożnego rowu, jak udało mu się wyciągnąć samochód i zaparkować przy drodze? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Z przekazanych przez niego informacji wynikało, że uszkodzony pojazd miał pozostawić w tej miejscowości, niedaleko miejsca ujawnienia, a następnie powrócił do swojego miejsca zamieszkania, z zamiarem odebrania pojazdu za kilka dni.
- Mężczyzna został przesłuchany na okoliczność powyższego zdarzenia i pouczony o swoich prawach. W sprawie trwają dalsze czynności
- skomentował krótko przedstawicielka kolbuszowskiej policji.
W związku z tą niejasną sytuacją rodzi się wiele pytań. Odpowiedzi na nie z pewnością będą szukać kolbuszowscy policjanci. Czy je znajdą? Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.