Wciąż nie brakuje zwierząt, które trafiają do przytuliska w Kolbuszowej. Mieści się ono przy ul. Piłsudskiego (baza Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kolbuszowej).
W planie jest budowa schroniska z prawdziwego zdarzenia, ale na to trzeba czasu i przede wszystkim pieniędzy. Pisaliśmy o tym w materiale: Nie tylko schronisko. W Kolbuszowej Dolnej powstanie też park dla psów.
Obecnie w kolbuszowskim przytulisku znajduje się 18 psów. Jest też kilkanaście kotów, które czekają na adopcję w przychodni weterynaryjnej ProVet w Kolbuszowej (ul. Miodowa).
To, jak na terenie gminy Kolbuszowa wygląda opieka, na bezpańskimi zwierzętami, zależy od miejskich radnych. To oni, nie tylko ustalają jakie wytyczne znajdą się w dokumencie: Program opieki nad bezdomnymi zwierzętami i zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Kolbuszowa w 2022 r., ale i decydują o kwocie, która trafia na jego realizację.
Część pieniędzy z budżetu gminy trafia na kastrację i sterylizację porzuconych zwierząt, co ma ograniczyć rozmnażanie psów i kotów.
- Od początku roku do końca września zabiegom poddano 29 kotów (koszt zabiegów 5098 zł) oraz 12 psów (koszt 3818 zł)
- informuje Grzegorz Dzimiera, komendant Straży Miejskiej w Kolbuszowej, który wraz z wolontariuszami dba o podopiecznych kolbuszowskiego przytuliska.
O ile nie ma przeszkód natury medycznej (zbyt młody wiek, zbyt mała waga, trwające leczenie) wszystkie zwierzęta oddawane do adopcji lub wypuszczane na wolność mają wykonany taki zabieg.
- Osoby, które adoptują zwierzęta przed wykonaniem zabiegu, mogą w przyszłości liczyć na pokrycie przez gminę kosztów ich wykonania
- dodaje komendant Dzimiera.
Jeszcze do połowy tego roku, gmina opłacała także w części lub w całości tego typu zabiegów, w przypadku zwierząt, które nie pochodziły z przytuliska. W ten sposób pomagano osobom, których nie było na to stać. Pieniędzy jednak na ten cel zabrakło już w połowie roku.
W przypadku kotów, w tej sytuacji pomocną dłoń wyciąga Kocie Ministerstwo Kastracji. To strona na Facebooku, której prowadząca pomaga osobom z okolic Kolbuszowej, które nie mogą sobie pozwolić na opłacenie zabiegu.
- Możemy pomóc w opłaceniu 10 zabiegów. Osoba zgłaszająca/opiekun kota pokrywa 30 zł i koszt odrobaczenia
- czytamy w informacji zamieszczonej 20 listopada.
Opłacenie takiego zabiegu w przypadku kotów z własnej kieszeni to mniej więcej 150 zł - kastracja kocura i 250 zł - sterylizacja kotki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.