3 października 2024 roku matka przyjechała po swoje córki w wieku około 7 i 10 lat do szkoły w Kolbuszowej Górnej. Zamiast bezpiecznie dowieźć je do domu, wjechała do przydrożnego rowu. Ani kobieta, ani dzieci nie odniosły poważniejszych obrażeń. Badanie alkomatem wykazało, że matka miała 1,14 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli 2,28 promila. W takim stanie wsiadła za kierownicę. Jej nieodpowiedzialne zachowanie mogło doprowadzić do tragedii. O tym pisaliśmy m.in. w artykule: Brak słów! W takim stanie matka przyjechała po swoje dzieci do szkoły
Rozprawa przed Sądem Rejonowym w Kolbuszowej
W poniedziałek, 3 lutego w Sądzie Rejonowym w Kolbuszowej zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie.Na ławie oskarżonych zasiadła kobieta, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu i przyjechała po swoje dzieci do szkoły. Przyznała się do zarzucanym jej czynów i zechciała dobrowolnie poddać się karze.
- Bardzo żałuje tego, co zrobiłam
- mówiła oskarżona podczas rozprawy.
Po ustaleniach z sądem padła propozycja, aby oskarżona otrzymała 8 tysięcy złotych grzywny oraz musiała zapłacić 5 tysięcy złotych na pomoc postpenitencjarną. Dodatkowo miałaby utracić prawo jazdy na okres 5 lat. Sąd ponadto oznajmił, że nie będzie konfiskował jej pojazdu.
Prokuratura mówi "nie"
Podczas rozprawy obecny prokurator nie wyraził zgody na zaproponowaną przez oskarżoną karę. Wówczas sąd prowadził rozprawę dalej, przesłuchując jednego ze świadków.Wezwana kobieta jako świadek oznajmiła, że widziała całe zdarzenie, które miało miejsce na parkingu szkolnym w Kolbuszowej Górnej oraz to, jak kobieta wjechała do rowu.
Z jej zeznań wynikało, że kobieta przyjechała po swoje dzieci do szkoły, a wyjeżdżając z parkingu, wjechała do przydrożnego rowu, przez chwilę jeszcze kontynuując w nim jazdę. Następnie dwójka dzieci została zabrana z powrotem do placówki. Kobieta także wyszła o własnych siłach z samochodu i udała się do budynku szkoły. Wówczas jeden z pracowników, wyczuwając od niej alkohol, zawiadomił policję, która zatrzymała pijaną wówczas 33-latkę.
Wyrok sądu w Kolbuszowej
Sąd Rejonowy w Kolbuszowej po dokładnej analizie dowodów i zeznań wymierzył kobiecie karę.Oskarżona otrzymała karę grzywny w wysokości 8 tys. zł, dodatkowo musi zapłacić 5 tys. zł na pomoc postpenitencjarną, a także sąd zatrzymał jej prawo jazdy na okres 5 lat. Pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych liczy się od zdarzenia, czyli od 3 października 2024 roku.
Sąd nie zdecydował się na konfiskatę pojazdu. Samochód musi być jednak utrzymany w takim stanie, jaki było w momencie zdarzenia do uprawomocnienia się wyroku.
Wyrok nie jest prawomocny, a stronom przysługuje odwołanie się od niego. Jeżeli to zrobią, sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia tym razem do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.