Jak wynika z informacji przekazanych przez st. asp. Beatę Chmielowiec z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, około godz. 14 autem marki Skoda 33-letnia matka przyjechała po swoje córki w wieku około 7 i 10 lat do szkoły w Kolbuszowej Górnej. Zamiast bezpiecznie dowieźć je do domu, wjechała do przydrożnego rowu.
Fot. Czytelnik Marian.
Ani kobieta, ani dzieci nie odniosły poważniejszych obrażeń. Badanie alkomatem wykazało, że matka miała 1,14 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli 2,28 promila. W takim stanie wsiadła za kierownicę. Jej nieodpowiedzialne zachowanie mogło doprowadzić do tragedii.
- Kierującej zatrzymano prawo jazdy, a samochód został zabezpieczony na parkingu strzeżonym. Policjanci będą teraz prowadzić dalsze czynności w tej sprawie
- poinformowała przedstawicielka kolbuszowskiej policji.
Na miejsce przybył ojciec dzieci, który natychmiast przejął nad nimi opiekę i odwiózł je bezpiecznie do domu.
Zdarzenie to pokazuje, jak wielkim zagrożeniem na drodze może być jazda pod wpływem alkoholu, zwłaszcza gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo dzieci. Na szczęście, tym razem skończyło się jedynie na uszkodzonym samochodzie, jednak sprawa ta jest ostrzeżeniem dla wszystkich kierowców. Kolbuszowska policja apeluje do wszystkich o rozwagę i przypomina o surowych konsekwencjach prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.