Prace rozpoczęły się przed południem. Wprowadzono ruch wahadłowy. Kierowcy, dłużej niż zwykle, oczekują na wjazd do miasta od strony Rzeszowa, jak i Tarnobrzega. Jeszcze przed godz. 11 nasza Czytelniczka pisała długim na kilometr korku od strony Kolbuszowej Górnej.
- Główne rondo w remoncie. Pytałem pracowników. Dostaliśmy takie wytyczne. Centrum miasta, środek dnia. Takie rzeczy tylko w Polsce - pisze Andrzej na grupie NA SYGNALE - Kolbuszowa i okolice.
Prace potrwają jeszcze minimum godzinę. - Chcemy zakończyć je jeszcze przed godz. 15 kiedy jest największy ruch - mówi nam przedstawiciel GDDKiA.
Dlaczego remontu nie można było wykonać wczesnym rankiem lub w nocy? Jak powiedział nasz rozmówca, wybrano optymalny termin - wakacje, poza godzinami szczytu. Był on również uzależniony od dostawcy masy bitumicznej, gdzie w tym przypadku, nie będą to bardzo duże ilości.
- Remont ok. Musi być, bo dziury już po wychodziły na rondzie. Tylko można było przynajmniej wcześniej o tym poinformować np. na stronie gminy, czy też przez kolbuszowskie portale. Ci, co nie muszą, nie wpakowaliby się wtedy w takie korki - stwierdza kolejny internauta.
Czy Urząd Miejski w Kolbuszowej został poinformowany przez GDDKiA o planowanych pracach? O tym w materiale: Burmistrz Jan Zuba o remoncie na DK9 w Kolbuszowej: - Sparaliżowali nam miasto
Kierowcy stoją w korkach, czekając na wjazd i wyjazd z miasta. Fot. Google Maps
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.