Od ponad miesiąca w Szpitalu Powiatowym w Kolbuszowej znów działa oddział wewnętrzny. Mieści się on na pierwszym piętrze, powstał w miejscu zlikwidowanego oddziału dziecięcego. Na powrót interny mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego czekali prawie trzy lata. Problemem, jak wyjaśniają dyrektor lecznicy oraz samorządowcy, był brak specjalistów.
Tych udało się w końcu znaleźć. Funkcję ordynatora oddziału wewnętrznego pełni dr n. med. Magdalena Glazer – Stefańska (specjalista chorób wewnętrznych, specjalista hematologii).
Obecnie na oddziale znajduje się 25 łóżek dla pacjentów. Docelowo będzie ich 40. W ramach oddziału funkcjonuje również Sala Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego, w którym znajdują się cztery stanowiska.
- Obiecałem w sierpniu, że oddział wewnętrzny ruszy i tak się stało
- mówił Zbigniew Strzelczyk, dyrektor szpitala, w trakcie poniedziałkowej (2 października) sesji Rady Powiatu Kolbuszowskiego.
Szef lecznicy zapewnił, że interna ma się bardzo dobrze i jest na niej pełne obłożenie pacjentów. Od 1 września z kolei nastąpiła zmiana całodobowego oddziału rehabilitacji leczniczej, na dzienny.
- Wszystkie piętra w szpitalu są zajęte. Jak ktoś mówi, że my tylko likwidujemy, to niech pokaże miejsce, gdzie jest pustostan. Nie ma takiego. My zmieniamy, a nie likwidujemy
- zaznaczył dyrektor Strzelczyk.
Tym samym odniósł się on do zarzutów, które często pojawiają się w komentarzach internautów. Przypominają oni o zlikwidowanej pediatrii, ginekologii czy oddziale położniczym. - Wszystko się tylko u nas likwiduje. Inne szpitale jakoś dają sobie radę. A u nas niedługo nic nie będzie - napisała jedna z internautek w mediach społecznościowych pod informacją o kolejnych zmianach w kolbuszowskim szpitalu.
Dyrektor Strzelczyk zapowiedział, że w planie jest rozbudowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. - Pozyskaliśmy pomieszczenia, które graniczą z zakładem. Będziemy się starali, aby kolejne 10 łóżek tam powstało. W tym roku pewnie nam się to nie uda, ale na pewno to zrobimy - mówił.
Pytań radnych powiatowych, co do przedstawionej przez szefa szpitala informacji o działalności placówki, nie było. Głos zabrał jedynie Grzegorz Romaniuk, który stwierdził, że wypełnienie wszystkich pięter szpitala jest "zasługą nas wszystkich, a głównie dyrektora i starosty". - Mam jeszcze nadzieję, że uda nam się przywrócić ginekologię" - dodał radny Romaniuk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.