W środę (22 lutego) rozpoczęły się rekolekcje w parafii Św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Tematem tegorocznych rekolekcji jest Całun Turyński – jako Niemy Świadek Zmartwychwstania Pana Jezusa.
O. Paweł Kruczek informuje nas, że do Kolbuszowej przybył z repliką idealnie odwzorowanego Całunu z Turynu, w faktycznych wymiarach ponad 4 metrów długości i ponad metra szerokości. Całun w całości wykonany jest z lnu. Jak tłumaczy O. Paweł tłumaczy, że całe ciało Jezusa było zawinięte w Całun, a w momencie przenikania zostało odbicie lustrzane.
Od naszego rozmówcy dowiadujemy się, że oryginalny Całun przetrwał kilka pożarów, najpoważniejszy był we Francji. Znajduje się on w Turynie.
- Jestem bardzo zaskoczony i cieszę się, że wierni z Kolbuszowej i okolic tak licznie przybywają do kościoła św. Brata Alberta na rekolekcje
- mówi O. Paweł.
Post, modlitwa i jałmużna
Duszpasterza z okazji rozpoczynającego się Wielkiego Postu pytamy, czy każdy z nas powinien obrać cel lub postanowienie na trwający 40 dni post.
- Post, modlitwa i jałmużna. Te trzy słowa, które są bardzo ważne w Wielkim Poście. Post, czyli wyrzeczenie się czegoś, co jest moim codziennym pragnieniem, np. papieros, alkohol, czekolada, lub wyrzec się złośliwości, złego słowa, zamienić to na dobre słowo szczególnie do osób, które nie są nam przychylne. Pokazać, że Pan Bóg jest miłością, pokazać, że ja też potrafię się zmieniać, czyli codzienne zmartwychwstanie. Modlitwa też jest bardzo ważna. W intencji innych, ale i swojej własnej, abym potrafił tę miłość Boga odnajdywać. Jałmużna, czyli obrać sobie jakiś cel, ofiarować coś Panu Bogu, czy to będzie pomoc finansowa, czy pomoc drugiemu człowiekowi
- tłumaczy nasz rozmówca.
Czy powinniśmy wytrwać w swoich postanowieniach nie tylko w Wielkim Poście?
- Wierzymy w to, że kiedy wejdziemy w post modlitwę i jałmużnę, to się zmieniamy, Zmieniamy siebie i to jest ćwiczenie, które doprowadza nas do tego, że zmienia się nasze myślenie w pewnych kwestiach życiowych i te nawyki zostają. Jak padniemy na twarz, to trzeba powstać i iść dalej
- mówi O. Paweł.
Kopia Całunu w Kolbuszowej
Jan Pępek, proboszcz parafii Św. Brata Alberta w Kolbuszowej poinformował nas, że w parafii zostaje mniejsza kopia całunu z Turynu. Zawiśnie ona na filarze, obok ołtarza, tuż pod rzutnikiem. W sobotę odbędzie się jego błogosławieństwo podczas mszy św., o godz. 18.
PROGRAM REKOLEKCJI:
- Czwartek – 23 lutego:
godz. 18.00 Msza Święta z nauką ogólną - Piątek – 24 lutego:
godz. 8.00 Msza Święta z nauką ogólną i Droga Krzyżowa
godz. 17.00 Droga Krzyżowa i Msza Święta z nauką ogólną
godz. 20.00 Droga Krzyżowa z nauką i Komunia Święta - Sobota – 25 lutego: Dzień Spowiedzi
godz. 8.00 Msza Święta z nauką ogólną i błogosławieństwem na zakończenie rekolekcji
Spowiedź Święta:
od godz. 9.00 – 11.00 i po południu od godz. 16.00 – 18.00.
godz. 18.00 Msza Święta z nauką ogólną i uroczyste zakończenie rekolekcji i błogosławieństwo.
Całun Turyński
Jak czytamy na stronie Polskiego Centrum Syndonolicznego Całun Turyński to długie na 4,4 m, a szerokie na 1,1 m, lniane płótno, na którym widnieje odbicie ubiczowanego, umęczonego i ukrzyżowanego mężczyzny, a dla większości chrześcijan po prostu Jezusa Chrystusa.Swój przydomek „Turyński”, Całun zawdzięcza temu, że od 1578 roku po dziś, przechowywany jest w Turynie we Włoszech, gdzie co kilka lat, na kilka tygodni mają miejsce jego publiczne wystawienia (ze względu na żółknięcie płótna nie jest możliwa jego stała ekspozycja), ściągające miliony pielgrzymów z całego świata.
Najbardziej rzucającymi się w oczy na płótnie, są najmniej istotne elementy, tj. dziury i wypalenia powstałe na przestrzeni wieków, na skutek kilku pożarów, w tym największe, powtarzające się symetrycznie trójkątne dziury oraz dwie wypalone na całej długości płótna równoległe linie, po pożarze z 1532 roku, który miał miejsce we francuskim Chambery (gdzie Całun był przechowywany zanim znalazł się w Turynie).
- Tym, co nadaje Całunowi jego niezwykły charakter, jest wspomniane na początku odbicie ciała. Sposób utrwalenia wizerunku do dziś pozostaje zagadką, także dla współczesnej nauki. Poza odbiciem ciała, na Całunie, w miejscach obrażeń poniesionych w czasie Męki, znajdują się także ślady prawdziwej, ludzkiej krwi grupy AB – tej samej, która pojawia się także przy cudach eucharystycznych i na innych relikwiach związanych z Męką Pańską
- czytamy dalej.