Jak podkreślają członkowie zespołu, zaproszenie do stolicy Austrii to efekt wielu lat pracy, prób i występów na lokalnych festynach, przeglądach i uroczystościach. „Mechowiaczki” od lat kultywują tradycję ludową regionu, pielęgnując tańce, muzykę i stroje charakterystyczne dla polskiej wsi.
– To dla nas ogromna radość i zaszczyt. Występ w Wiedniu to nie tylko promocja naszego zespołu, ale też całego regionu. Chcemy pokazać, że polska tradycja ma w sobie coś wyjątkowego i potrafi zachwycić publiczność także poza granicami kraju
– mówią członkowie grupy.
Zbiórka na marzenie
Aby jednak spełnić to marzenie, potrzebne jest wsparcie. „Mechowiaczki” rozpoczęły zbiórkę pieniędzy, z której chcą pokryć połowę kosztów wyjazdu. Pozostałą część, jak dotąd, wspierają rodzice oraz lokalna społeczność.Potrzebna kwota to 15 tysięcy złotych.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na:
- transport zespołu do Wiednia,
- zakwaterowanie i wyżywienie uczestników,
- opłaty festiwalowe i ubezpieczenia.
– Chcemy, by udział w festiwalu nie był zbyt dużym obciążeniem finansowym dla rodzin naszych tancerzy. Dlatego liczymy na pomoc ludzi o wielkich sercach
– dodają organizatorzy.
Z Pragi do Wiednia
To nie pierwszy zagraniczny występ zespołu. W ubiegłym roku „Mechowiaczki” reprezentowały region na Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym w Pradze, skąd wróciły pełne emocji i nowych doświadczeń.
– Tamten wyjazd pokazał nam, jak wielką radość daje dzielenie się polską kulturą z publicznością z innych krajów. Wiedeń to dla nas kolejny krok w rozwoju i spełnienie marzeń
– podkreślają młodzi artyści.
„Każda złotówka ma znaczenie”
Zespół zachęca do wsparcia nie tylko finansowego, ale również poprzez udostępnienia i dobre słowo.
– Każda złotówka to krok bliżej do sceny w Wiedniu! Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy zechcą nam pomóc. Na bieżąco będziemy dzielić się zdjęciami i relacjami z przygotowań oraz samego festiwalu
– zapowiadają „Mechowiaczki”.
Ci, którzy śledzą działalność zespołu, doskonale wiedzą, że występy młodych tancerzy z Mechowca to zawsze połączenie pasji, radości i autentycznego folkloru.
Teraz ich taneczna podróż ma szansę zatoczyć jeszcze szerszy krąg – od Mechowca aż po Wiedeń.
Komentarze (0)