Tragiczne odkrycie nad Nilem
W poniedziałek, 20 października, przed godziną 15, przechodzień zauważył w rzece Nil ciało mężczyzny. Do zdarzenia doszło w rejonie kolbuszowskiej komendy policji. Na miejsce wezwano wszystkie służby – straż pożarną, policję oraz prokuratora. Pisaliśmy o tym TUTAJ >>>Ciało zostało wyłowione z wody i zabezpieczone do badań sekcyjnych. Jak ustalili policjanci, zmarły to 43-letni mężczyzna pochodzący z Podkarpacia, który nie był mieszkańcem powiatu kolbuszowskiego.
Sekcja zwłok dała odpowiedź
Sekcja przeprowadzona 23 października pozwoliła ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci, którą było utonięcie, jednak nie rozwiała wszystkich wątpliwości. Prokurator Tomasz Chudzik z Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej potwierdził, że na ciele mężczyzny nie znaleziono obrażeń ani śladów wskazujących na udział osób trzecich.Nie odnaleziono też jednoznacznych dowodów sugerujących, że mężczyzna odebrał sobie życie. Śledczy zapowiadają dalsze czynności, które mają pomóc w odtworzeniu przebiegu zdarzeń. Policja zabezpiecza obecnie materiały z monitoringu, mogące wskazać, co działo się w godzinach poprzedzających tragedię.
Ciało znaleziono pod mostem
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna nie został zniesiony przez nurt rzeki. Jak przekazał nam prokurator, jego ciało znaleziono bezpośrednio pod mostem, w centralnym punkcie koryta Nil-u. To właśnie tam, jak wynika z ustaleń, miało dojść do utonięcia.Śledczy badają wszystkie możliwe scenariusze – od nieszczęśliwego wypadku po inne, mniej oczywiste okoliczności. Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej zapewnia, że sprawa pozostaje otwarta, a śledczy będą sukcesywnie sprawdzać każdy wątek. Celem jest jedno – ustalić, jak doszło do śmierci 43-letniego mężczyzny.
Komentarze (0)