Przypomnijmy, że do pożaru doszło początkiem listopada w Nowej Wsi. Wewnątrz spalonego budynku znajdował się traktor, motocykl, sprzęt gospodarczy, siano i drewno, które pochłonął ogień. Żywcem spaliły się także cztery krowy, które znajdowały się w stajni oraz kilkadziesiąt kur i dwa króliki. Spaliła się również część drewnianego płotu. O tym pisaliśmy m.in. w artykule: 21-latek, który podpalił gospodarstwo w Nowej Wsi to strażak OSP!
Kolbuszowscy policjanci ustalili, że związek z pożarem może mieć 21-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Mężczyzna został zatrzymany. Po wykonaniu niezbędnych czynności usłyszał prokuratorskie zarzuty m.in. sprowadzenia pożaru, a także przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt dotyczącego zabijania zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. 21-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
Decyzją sądu miał spędzić trzy miesiące w areszcie. Prokuratorskie dochodzenie z uwagi na liczbę przesłuchiwanych świadków i trwające wyjaśnienia trwa. Stąd kolbuszowski sąd przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące.
Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa kolbuszowskiej prokuratury poinformowała, że śledztwo może zakończyć się na przełomie marca i kwietnia. Wówczas prokurator będzie mógł wystosować akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Kolbuszowej, który zajmie się procesem 21-latka i wymierzy mu karę.
Podejrzanemu grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności za spowodowanie pożaru, w którym zginęły zwierzęta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.