To w Kolbuszowej jest na porządku dziennym. Zamiast pobrać bilet parkingowy, niektórzy wolą stanąć na ścieżce rowerowej lub ulicy, włączając światła awaryjne, aby "tylko na chwilę" udać się w kierunku bankomatu. Niejeden kierowca przekonał się, że taka decyzja może słono kosztować.
- Tylko tam, zgodnie z przepisami, można parkować. Nie ma możliwości, aby zatrzymać się na chwilę na ścieżce rowerowej czy ulicy, po to, żeby z bankomatu wybrać pieniądze
- tłumaczy policjantka.
Kolbuszowska policja odsyła do prawa o ruchu drogowym (art. 49 - zakazy zatrzymania i postoju), który mówi m.in. o tym, że zabrania się zatrzymywania na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed nimi czy na jezdni wzdłuż linii ciągłej, oraz w pobliżu jej punktów krańcowych.
Zgodnie z taryfikatorem, w 2024 roku kary za nieprawidłowe parkowanie mogą sięgać od 100 do 1200 złotych. Gdy zaparkowany samochód będzie zagrażał bezpieczeństwu pieszych lub innych pojazdów, zostanie odholowany. W takim przypadku koszty holowania pokryje właściciel pojazdu.
Komentarze (0)