- W pierwszej kolejności protest będzie polegał na stosowaniu środka oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia w stosunku do sprawców wykroczeń - mówi Jolanta Skubisz - Tęcza, rzecznik KPP Kolbuszowa. - Pobłażliwości jednak nie będzie dla przestępców i sprawców rażących naruszeń prawa - dodaje nasza rozmówczyni.
Zawisną flagi?
Jak podkreśla przedstawicielka kolbuszowskiej policji, funkcjonariusze będą nadal dbać o bezpieczeństwo publiczne i reagować na wszystkie wykroczenia.
Formą protestu będzie również oflagowanie budynku i radiowozów. Taką decyzję wcześniej jednak musi podjąć Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów.
Dlaczego?
Ogólnopolski protest mundurowych jest wynikiem braku porozumienia policyjnych związków zawodowych z rządem.
- Przyczyną naszego sprzeciwu są względy ekonomiczne i wbrew insynuacjom, jest to protest całkowicie apolityczny. Protest nie jest wymierzony we władze ani w naszych przełożonych. Jego celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na dramatycznie pogarszającą się sytuację materialną funkcjonariuszy i braki w obsadzie kadrowej skutkujące przeciążeniem obowiązkami pozostających w służbie policjantów - czytamy w komunikacie Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Policjanci chcą, aby ich wynagrodzenie w przyszły roku wzrosło o 650 złotych.