Mieszkańcy regularnie poruszają temat skrzyżowania w sąsiedztwie supermarketu Biedronka. To za sprawą coraz częstszych zdarzeń drogowych w tamtym miejscu.
Zdaniem radnego rozwiązaniem problemu będzie rondo. Burmistrz ma z kolei inne zdanie. Udało nam się dowiedzieć, że szykują się zmiany na feralnym skrzyżowaniu.
Wystarczył tydzień
We wtorek (18 lipca) zaledwie tydzień od poprzedniej stłuczki, po raz kolejny na skrzyżowaniu w sąsiedztwie supermarketu Biedronka doszło do groźnej kolizji.Około godz. 18:30 zderzyły się tam dwa samochody osobowe - kia i ford. Na szczęście i tym razem skończyło się tylko na stratach materialnych.
- Kierująca samochodem marki Kia, wyjeżdżając spod Biedronki, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierowcy forda, jadącemu od Nowej Wsi w kierunku Kolbuszowej. Doszło do uszkodzenia obu pojazdów
- informowała w rozmowie z Korso nadkom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.
Policjanci przebadali kierujących na obecność alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi. Sprawczyni tego zdarzenia, mieszkanka powiatu łańcuckiego, została ukarana mandatem. Mężczyzna kierujący fordem to natomiast mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego.
Przestrzegać przepisów
Dość bezczynności ze strony władz miasta, powiatu i policji ma radny Józef Fryc. - Każdego roku w tym miejscu dochodzi do kolizji i wypadków. Zaistniałe zdarzenia drogowe powodują u mieszkańców miasta i gminy Kolbuszowa frustrację i niezadowolenie z braku organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu - dodaje samorządowiec.Jego zdaniem remedium na wypadki i stłuczki w tamtym miejscu byłoby rondo. Pisaliśmy o tym w artykule: Rondo na skrzyżowaniu przy Biedronce w Kolbuszowej? - To jest czarny punkt na mapie miasta - uważa radny Józef Fryc
Czy takie samo zdanie ma na ten temat burmistrz Jan Zuba? W tej sprawie wysłaliśmy do urzędu maila z pytaniami. Ta forma kontaktu była wymagana przez urzędników.
Szef kolbuszowskiej gminy w odpowiedzi nie odniósł się do propozycji budowy ronda, odsyłając do zarządcy drogi, tj. Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej. - Przebudowa ulicy nie jest zadaniem własnym gminy - mówi. Jego zdaniem rozwiązanie problemu leży gdzie indziej - w przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego przez kierowców.
- Skrzyżowanie zlokalizowane przy ul. Obrońców Pokoju i Grunwaldzkiej w Kolbuszowej uważam jako bezpieczne. Kluczem do bezpieczeństwa jest stosowanie się do istniejących znaków drogowych oraz znajomość ich hierarchii. W mojej ocenie to podstawa i zarazem minimum
- informuje Zuba.
Słupy znikną ze skrzyżowania
Kolbuszowski magistrat zapewnia, że do urzędu dotychczas nie docierały sygnały od mieszkańców w sprawie złej organizacji ruchu w obrębie feralnego skrzyżowania.
- Bezpieczeństwo użytkowników dróg zdecydowanie poprawiłoby przestrzeganie przepisów ruchu drogowego i pamiętanie, że w obrębie skrzyżowania jest ograniczenie prędkości do 40 km/h
- podkreśla Jan Zuba i dodaje: - W mojej ocenie ul. Obrońców Pokoju nie jest czarnym punktem na mapie Kolbuszowej.
Czy gmina podjęła jakiekolwiek kroki w ciągu ostatnich siedmiu lat, aby poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu w sąsiedztwie supermarketu? O to również zapytaliśmy burmistrza.
Ten poinformował, że kolbuszowski samorząd zlecił przygotowanie dokumentacji projektowej na dobudowę oświetlenia ul. Obrońców Pokoju wraz z kanalizacją teletechniczną oraz oświetlenie łącznika drogowego pomiędzy ul. Obrońców Pokoju a Szopena.
- Inwestycja będzie polegać na przeprojektowaniu linii napowietrznej na kablową wraz z usunięciem istniejących słupów
- podsumowuje włodarz.
Jak ich stać, niech budują
Co na temat budowy kolejnego ronda w Kolbuszowej myśli Józef Kardyś, starosta powiatu kolbuszowskiego? Jakiś czas temu w rozmowie z Korso powiedział wprost: - Kto chce, niech buduje. My nie mamy nic przeciwko.Szef powiatu przypomniał, że ten temat był już poruszany z gminą Kolbuszowa i nawet były pewne uzgodnienia zrobione.
- I temat padł. Tak jak i temat chodnika w Weryni. Jak gminę stać na rondo, to nie ma problemu, niech buduje
- mówił w rozmowie z Korso starosta Kardyś.
Czy starosta zmienił zdanie? O to zapytaliśmy go we wtorek (11 lipca). Szef powiatu przypomniał, że kiedy ponad 10 lat temu budowano Biedronkę i realizowane były prace drogowe, warunki zabudowy wydała wówczas gmina Kolbuszowa. - A jak później coś jest nie tak, to pretensje do starosty - stwierdził Józef Kardyś.
To wymaga analizy
Powiat, jako zarządca drogi, po wniosku ze strony gminy Kolbuszowa, wystąpił do PGE o przygotowanie dokumentacji na przebudowę linii energetycznej. Ma ona powstać w 2023 roku.Nasz rozmówca dodał, że sam widział, jak kierowcy jeżdżą w tym miejscu. Dodał też, że do wypadków dochodzi wszędzie. Jak zaznaczył, koszty związane z budową ronda byłoby ogromne. Zdaniem starosty o takiej inwestycji można marzyć, ale gmina nie ma pieniędzy na wszystko, co by chciała zrealizować. Jako przykład podał brak kanalizacji w sołectwach i ścieki płynące rowami.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również Lucynę Guściorę, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej. Ta na ten moment nie chciała wypowiadać się na ten temat, ponieważ - jak to określiła - wymaga to szerszej analizy.
Mowa o analizie ruchu na tamtym skrzyżowaniu, liczby zdarzeń drogowych oraz czego powodem były kolizje i wypadki - czy samego skrzyżowania, czy braku uwagi kierowców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.