Intensywne opadu śniegu, które nawiedziły powiat kolbuszowski w nocy z 10 na 11 grudnia, spowodowały miejscami całkowity paraliż dróg. Śniegu było tak dużo, że piaskarki i pługi nie wyrabiały.
Gmina Majdan Królewski ma do utrzymania zimowego około 160 kilometrów swoich dróg oraz 22 kilometry powiatowych traktów. W gotowości jest nie tylko ciężki sprzęt, ale i druhowie OSP. W ostatnich dniach nie obyło się właśnie bez ich pomocy.
Kilku mieszkańców uważa natomiast, że chodniki w gminie są niewystarczająco odśnieżone. Wójt zachęca, aby zamiast się denerwować, wziąć sprawy we własne ręce i chwycić za łopaty.
Pomagają od kilkunastu lat
Jerzy Wilk, wójt majdańskiej gminy, w rozmowie z nami przyznaje, że posiada sprzęt do odśnieżania z wysokiej półki, ale nie z tej najwyższej.
- W chwili obecnej dysponujemy dziewięcioma pługami do odśnieżania, jedną piaskarką do zwalczania śliskości na jezdni i taką samą do zwalczania śliskości na chodnikach
- wylicza.
W trudnych warunkach na drogi wyjeżdżają również samochody Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy, wyposażone w specjalne pługi. W tym sezonie w akcji odśnieżania uczestniczy OSP Huta Komorowska i OSP Krzątka. Skąd wziął się pomysł, aby w te działania zaangażować strażaków?
- Wykorzystanie samochodów pożarniczych jako nośników do pługów wzięło się stąd, że w okresie zimowym rzadko wyjeżdżają one do pożarów, a koszty związane z ubezpieczeniem, przeglądami i pozostałe związane z utrzymaniem ich w gotowości musi zapłacić gmina
- tłumaczy włodarz.
Od wójta usłyszeliśmy, że po raz pierwszy wóz strażacki z przypiętym pługiem wyjechał na drogi kilkanaście lat temu.
Wójt: Wypada wziąć za łopatę
W poniedziałek rano (12 grudnia) nasza redakcja odebrała dwa telefony od mieszkańców Komorowa. Ci zastanawiali się, kiedy zostaną odśnieżone chodniki wzdłuż drogi, którymi do szkoły uczęszczają ich dzieci. - To nie chodzi o nasze bezpieczeństwo, ale o bezpieczeństwo naszych dzieci - mówił.Jeden z mężczyzn miał zadzwonić w tej sprawie do urzędu i usłyszeć od jednego z pracowników, że sam powinien wziąć za łopatę i odśnieżyć chodnik. Tego nie potwierdza z kolei wójt Jerzy Wilk.
- Nie potwierdzę ani jednego telefonu od mieszkańców z Komorowa do urzędu gminy w sprawie odśnieżania. Za odśnieżanie chodnika odpowiada właściciel lub zarządca nieruchomości do niego przyległy
- powiedział i dodał na koniec:
- Nie ma się co denerwować, tylko w wielu przypadkach wypada wziąć za łopatę. I tak wielu mieszkańców to robi.
Odśnieżone w 1,5 godziny
Czy wykorzystanie do odśnieżania samochodów pożarniczych niesie za sobą jakiekolwiek oszczędności? O to również zapytaliśmy włodarza gminy Majdan Królewski.
- Jakieś oszczędności pewnie się pojawią w związku z użyciem wozów strażackich, ale to nie jest tak, że ich praca nie kosztuje. Ich użycie powoduje szybsze odgarnięcie śniegu i szybszą przejezdność dróg. W naszej gminie jest to 1-1,5 godziny od ustania opadów
- dodaje Wilk.
Wójt zaznacza w rozmowie z nami, że koszty odśnieżania są bardzo różne. Wszystko tak naprawdę zależy od sezonu i nie ma na to żadnej reguły. - W tym roku na pewno będą wyższe, chociażby ze względu na ceny paliw - nadmienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.