Płakałam, gdy mama tłumaczyła mi, że nie uratuję wszystkich - Nie czuję się „wzorem do naśladowania”, dla mnie jest to naturalne. Nie zastanawiam się długo, nie rozważam czy trzeba, czy wypada czy też nie. Reaguję spontanicznie - mówi Miranda Korzeniowska z Sanoka. To kobieta uzależniona od pomagania. Siłę do (...)