Przypomnijmy, że Dorian Pik zwrócił się z prośbą do burmistrza Jana Zuby o wykonanie kompleksowego remontu z wyłożeniem dywanika asfaltowego na ul. Witosa. Chodzi o odcinek od ul. Piłsudskiego do ul. Rataja. Samorządowiec sugerował, aby zadbać o pieniądze z budżetu, które można byłoby w kolejnych latach przeznaczyć na tę właśnie inwestycję.
Nie miasta
W odpowiedzi gminy dostał on informację, iż nie stanowi ona na całym odcinku drogi własności gminy. Na długości ok. 199 m (od skrzyżowania z ul. Piłsudskiego) występuje uregulowany pas drogi, który był już utwardzony. Co do dalszego biegu tej drogi m.in. na ul. Rataja jest na gruncie będącym we własności osób prywatnych. Jak wyjaśnił burmistrz Jan Zuba, uregulowanie tego stanu poprzez wykup nie przyniósł rezultatu. Wszystko dlatego, że nie zostały uregulowane sprawy spadkowe, więc ul. Rataja nie stanowi własności gminy. Dlatego też urząd miasta nie może tam podejmować działań związanych z przebudowaniem ulicy finansowanych z budżetu gminy.
Jest nadzieja
Jenak, jak poinformował burmistrz Jan Zuba, zostało zlecone wykonanie dokumentacji na modernizację ulicy. Jak możemy przeczytać w odpowiedzi na interpelację, zmiany nie będą dotyczyły tylko nawierzchni. Zakres obejmuje również branżę elektryczną i sanitarną. Najważniejszym jest, aby przed przystąpieniem do robót wykonać kanalizację deszczową z wykonaniem studzienek kanalizacyjnych, przykanalików i wpustów ulicznych.
Zgodnie z warunkami technicznymi zarządców sieci wodociąg i gazociąg musi zostać zabezpieczony. Jak przypomina szef gminy, w tym roku została wykonana już budowa oświetlenia oraz zabezpieczenie kabli elektrycznych. Gmina zapłaciła za to ponad 44 tys. zł.
Kosztowne plany
Jak podkreśla włodarz, gmina będzie kontynuowała dalsze prace. Mają one uszczuplić budżet miasta o ok. 120 tys. zł. Dalszym etapem będzie przebudowa gazociągu i przyłącza wodociągowego, oraz ich zabezpieczenie. Za to urząd gminy zapłaci ok. 80 tys. zł.
- Branża drogowa, która będzie obejmowała wykonanie nawierzchni asfaltowej wraz z wykonaniem konstrukcji podbudowy, ułożeniem krawężników i nawierzchni jednostronnego chodnika, to koszt ok. 300 tys. zł - czytamy z odpowiedzi burmistrza. Z podsumowania dowiadujemy się, że w budżecie zabezpieczonych jest 200 tys. zł.
