reklama
reklama

Strefa wolna od dymu w Kolbuszowej to fikcja! Tak twierdzą mieszkańcy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strefa wolna od dymu w Kolbuszowej to fikcja! Tak twierdzą mieszkańcy - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCITylu niedopałków papierosów ciężko znaleźć na którejkolwiek z ulic w Kolbuszowej. Co ciekawe, mowa o terenie ustalonym przez radnych jako strefa wolna od dymu tytoniowego. Jedyna taka w mieście.
reklama

Konsultacje, spotkania i w końcu podjęta w 2019 roku uchwała. Decyzją radnych miejskich z gminy Kolbuszowa, ulica Janka Bytnara uznana została za miejsce, na którym palić papierosów, zwykłych czy elektronicznych, nie wolno. 

O takim zakazie, i karze do 500 zł za jego złamanie, przypominają ustawione tablice. Takie zabieg miał spowodować, że z ulicy zniknie młodzież z pobliskiej szkoły, która przerwy spędzała na "dymku" na chodniku przy ul. Bytnara. 

- Ta strefa to fikcja. Wystarczy się przejść tą ulicą koło "Manhattanu". Tylu niedopałków papierosów w jednym miejscu już dawno nie widziałam

- zauważa nasza Czytelniczka.  

Kobieta zastanawia się, po co było to całe zamieszanie z uchwalaniem zakazu. - Nic się nie zmieniło oprócz tego, że postawiono dwie tablice. Palą młodzi. Palą starzy. Rzucają niedopałki, gdzie popadnie. Jeden wielki syf. Brak kultury i brak kogoś, kto byłby w stanie wyegzekwować obowiązujące przepisy - dodaje mieszkanka Kolbuszowej. 

reklama

Grzegorz Dzimiera, komendant Straży Miejskiej w Kolbuszowej, przyznaje, że w ubiegłym roku działania strażników nie koncentrowały się na pilnowaniu porządku na terenie strefy wolnej od dymu. Mundurowi nie ukarali też nikogo mandatem w tym miejscu. Strażnicy, decyzją wojewody, oddelegowali zostali po pomocy policjantom w walce z pandemią - np. sprawdzania, czy mieszkańcy przestrzegają kwarantanny.

 O tym, że wyznaczona strefa daje niewiele, przyznaje w rozmowie z nami Mirosław Kaczmarczyk, radny z Kolbuszowej, który mieszka w jej pobliżu. Wciąż nie brakuje młodzieży, która pali papierosy na terenie strefy czy to tuż za nią - kilka kroków od znaku, gdzie zakaz nie obowiązuje. 

Samorządowiec liczy jednak na to, że ustawione znaki z informacją o karze za palenie w strefie wolnej od dymu tytoniowego, "odstraszają" chociaż część palaczy. 

reklama

Czy gmina zamierza podjąć działania, aby zakaz nie był tylko martwym przepisem? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do magistratu. Do tematu wrócimy. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama