5 października od Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej, wpłynęła skarga mieszkanki gminy na personel i dyrekcję Publicznego Przedszkola w Widełce. Burmistrz Jan Zuba po zapoznaniu się ze skargą przekazał ją do przewodniczącego rady miejskiej. W przypadku kiedy wpływa skarga na kierownika jednostki organizacyjnej właściwym organem do jej rozpatrzenia jest rada miejska. I tak stało się w tym przypadku. O tym pisaliśmy tutaj:
Audyt w przedszkolu
Krzysztof Wilk, przewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej po zapoznaniu się ze skargą przekazał ją do szefa komisji skarg wniosków i petycji celem jej rozpatrzenia. Równocześnie zwrócił się on do dyrektora przedszkola publicznego w Widełce, celem ustosunkowania się do zawartych w niej zarzutów. Przewodniczący skorzystał ze stosownych zapisów prawnych i wyznaczył dyrektorowi przedszkola 14 dni na ustosunkowanie się do skargi. Międzyczasie do przewodniczącego rady, wystąpił Stanisław Rumak, z wnioskiem o wyłącznie go nad procedowaniem skargi. Samorządowcy przychylili się do prośby swojego kolegi i przegłosowali jego wniosek.
Burmistrz Kolbuszowej, otrzymując skargę zlecił audyt wewnętrzny poza harmonogramem audytu planowanego w 2023 roku. Powołany został zespół w skład którego wszedł audytor gminny, inspektor oświaty i sekretarz gminy.
- Prowadzony audyt wewnętrzny nie odnosił się do złożonej skargi, a jego celem było zapewnienie burmistrza, że system zarządzania w zakresie funkcjonowania, jak i organizacji pracy w Publicznym Przedszkolu w Widełce funkcjonuje prawidłowo - informowała Elżbieta Koczoń-Macheta, na sesji rady miejskiej (8 grudnia). Zakres audytu obejmował między innymi strukturę organizacyjną przedszkola, opisy stanowisk pracy i zakresy obowiązków pracowników, ewidencję czasu pracy, jak i przepływ informacji zasady współpracy z rodzicami.
Bez zarzutów
- Audyt wewnętrzny nie wykazał nieprawidłowości w organizacji i funkcjonowaniu Publicznego Przedszkola w Widełce, a mechanizmy sprawowania opieki nad dziećmi oraz zasady współpracy z rodzicami nie dają podstaw, aby je kwestionować
- wyjaśniali przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej. Podczas sesji rady miejskiej podkreślono, że wynik audytu ma odzwierciedlenie w wypowiedziach rodziców. 26 października zostało zorganizowane spotkanie rodziców razem z burmistrzem, kadrą przedszkola i zespołem audytującym. Podczas zebrania nikt nie miał żadnych zarzutów co do funkcjonowania placówki, jak i do jej pracowników.
Rodzice, jak i kadra przedszkola miała możliwość wypowiedzenia się także w anonimowych ankietach.
Komisja wysłuchała obie strony
Wyniki audytu w pierwszej kolejności zostały przedstawione Janowi Zubie, burmistrzowi Kolbuszowej, bo to właśnie on zlecił kontrolę na prośbę komisji, skarg i wniosków.Audytor, który przeprowadzał kontrolę przedszkola, uczestniczył na posiedzeniu komisji skarg i wniosków 2 grudnia i omówił przebieg audytu.
Na komisję została zaproszona autorka skargi i dyrektor przedszkola w Widełce. Komisja wysłuchała obie strony. Na tym posiedzeniu radni nie podjęli żadnej decyzji. W czwartek (8 grudnia) odbyło się drugie posiedzenie komisji skarg i wniosków i wypracowano wniosek do rady miejskiej w Kolbuszowej, aby przedyskutować projekt uchwały w sprawie uznania skargi za bezzasadną.
- Komisja przy jednym głosie wstrzymującym uznała skargę za bezzasadną. Komisja miała swoje uwagi, o których poinformowała burmistrza w celu przekazania ich do dyrekcji przedszkola, aby mimo wszystko niektóre rzeczy poprawić - informował radny Piotr Panek.
Wspomniana grupa radnych zagłosowała po wysłuchaniu mamy dziecka, czyli autorkę skargi, dyrektor, jak i audytora.
- Jednakże komisja skarg nie jest sądem. W każdej tego typu placówce dochodziło i będzie dochodzić do wypadków czy nieprzewidzianych zdarzeń. Kto ma dzieci wie, że trudno upilnować czasem jedno dziecko, a co dopiero całą gromadę - nadmienia radny Piotr Panek. - Tutaj niestety zabrakło zwyczajnej empatii i wyrozumiałości, co należy w przyszłości zdecydowanie poprawić. Każda osoba pełniąca funkcję kierowniczą powinna posiadać pewne predyspozycje i umiejętności rozwiązywania takich problemów na miejscu. Natomiast pod względem formalnym placówka działa prawidłowo dlatego skargę uznaliśmy za bezzasadną
- wyjaśnił samorządowiec.
Pytania samorządowców
Radna Grażyna Halat dopytywała o przeprowadzoną ankietę, a właściwie ile ich zostało wypełnionych. Audytor Andrzej Chmielowski wyliczył, że formularz wypełniło 27 rodziców i tylko jeden miał uwagi do działania placówki. Kontrolujący wyjaśnił, że mimo to w tej jednej ankiecie, na pytanie, czy dziecko czuje się w przedszkolu bezpieczne, ankietowany odpowiedział, że tak. Do Publicznego Przedszkola w Widełce uczęszcza 75 dzieci, więc procent wypełnienia kwestionariusze nie jest blisko nawet połowy. Ankieta czekała na rodziców blisko dwa tygodnie.Faktem jest, że do wypełnienia ankiety nie można było nikogo zmusić i odpowiedzi w niej zawarte zakreślali tylko ci, którzy przyszli na zorganizowane spotkanie.
- Ankiety do siebie, że są dobrowolne, każdy rodzic miał możliwość się w niej wypowiedzieć - podkreślił Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. Również i Krzysztof Wójcicki, dopytywał o zakres przeprowadzonego audytu. Andrzej Chmielowski przekazał zebranym, że audyt wypadł bardzo pozytywnie pod względem organizacyjnym i pod względem funkcjonowania placówki. - Nie zauważono żadnych nieprawidłowości, które mogłyby wpłynąć na zarządzanie placówką - mówił audytor.
Barbara Szafraniec dopytywała czy skarga została przesłana do kuratorium oświaty. Audytor odpowiedział, że nic nie wie na ten temat.
Rada Miejska w Kolbuszowej uznała skargę mieszkanki gminy na Przedszkole Publiczne w Widełce za bezzasadną. Głosowanie nie było jednoznaczne. Ośmiu samorządowców zagłosowało za tym, że skarga jest bezzasadna. Stanisław Długosz, Barbara Draus, Grażyna Halat, Adam Kaczanowski, Michał Karkut, Grażyna Maziarz, Zbigniew Pytlak i Krzysztof Wójcicki wstrzymali się. Przeciw był Dorian Pik, natomiast Julian Dragan, Józef Fryc i Stanisław Rumak nie oddali żadnego głosu, ostatni z wymienionych panów i tak miał nie brać udziału w głosowaniu. Mirosław Kaczmarczyk nie uczestniczył w obradach.