Dla Róży Kozakowskiej był to drugi tytuł mistrzyni świata – pierwszy zdobyła w 2023 roku w Paryżu. Zawodniczka tarnowskiego klubu Start ma również na koncie złoto paraolimpijskie z Tokio i rekordy świata w rzucie maczugą. Jej sportowa kariera to przykład nieustępliwości i determinacji – mimo choroby i trudności zdrowotnych od lat udowadnia, że siła ducha potrafi pokonać każdą barierę.
Radość dla całej Polski
Sukces Kozakowskiej to nie jedyny powód do dumy dla biało-czerwonych. W czwartym dniu mistrzostw polska reprezentacja zdobyła aż cztery medale, umacniając swoją pozycję w światowej czołówce. W tegorocznych Mistrzostwach Świata w Paralekkoatletyce, które odbywają się od 27 września do 5 października 2025 roku na stadionie Jawaharlala Nehru w New Delhi, rywalizuje ponad 1000 sportowców z całego świata. Polskę reprezentuje 29 zawodników.
Powrót mistrzyni do domu
W poniedziałek, 6 października Róża Kozakowska powróciła do swojej rodzinnej miejscowości – Przyłęka w gminie Niwiska. Na bohaterkę czekała tam wyjątkowa niespodzianka. Uczniowie i mieszkańcy Przyłęka zorganizowali spotkanie w miejscowej Szkole Podstawowej, by osobiście pogratulować jej złotego medalu.Nie zabrakło gromkich braw, kwiatów i słów uznania, a uczniowie przygotowali specjalny występ artystyczny na cześć mistrzyni. Wzruszona Róża nie kryła emocji – na jej twarzy widać było szczęście i dumę, a każde słowo wdzięczności kierowane do zebranych spotykało się z ciepłym przyjęciem.
Symbol determinacji i inspiracja dla innych
Róża Kozakowska, pochodząca z małego Przyłęka, od lat jest symbolem siły, wytrwałości i inspiracji dla wielu osób zmagających się z przeciwnościami losu. Jej sukcesy pokazują, że z małej miejscowości można dojść na sportowy szczyt świata.Jej złoty medal zdobyty w New Delhi to nie tylko sportowe osiągnięcie, ale także dowód na niezłomność i ogromne serce do walki. Dla mieszkańców Przyłęka Róża Kozakowska to nie tylko mistrzyni świata, ale przede wszystkim powód do dumy i wzór dla młodego pokolenia.
Komentarze (0)