Rewaloryzacja przeprowadzona w parku Błotnickich w Dzikowcu kosztowała niespełna 2 mln 250 tys. zł. Na to zadanie dzikowiecka gmina wykorzystała dotację z rządowego funduszu Polsku Ład.
Kompletna rozbudowa
Przedmiotem zamówienia była przebudowa ogrodzenia poprzez rozbiórkę istniejącego, roboty ziemne, wykonanie nowych fundamentów i konstrukcji stalowych ogrodzeń.Został rozbudowany także budynek oranżerii. Zaczęto od prac rozbiórkowych, następnie rozebrania konstrukcji i pokrycia dachowego, zdemontowano stolarkę drzwiową i okienną, postawiono ławy i ściany fundamentowe parteru oraz podłoża i posadzki na parterze. W planach było także wykonanie okładziny ścian i stropów oraz malowanie.
Finalnie została wymieniona stolarka drzwiowa i okienna na nową, odnowiona elewacja, jak również powstała opaska wokół budynku. Remont ponadto dotyczył instalacji wodno-kanalizacyjnej, grzewczej, wentylacyjnej i elektrycznej.
Dalej trwają rozmowy
W dzikowieckim urzędzie gminy w lutym pytaliśmy o to, do czego po remoncie będzie wykorzystywany budynek oranżerii. Wówczas Sekretarz Genowefa Dębiak poinformowała w rozmowie z nami, że będą tam mieścić się sanitariaty i miejsca magazynowe.Najprościej mówiąc, po remoncie w budynek miał służyć jako toaleta publiczna i miejsce, w którym będzie można przechowywać np. kosiarki do trawy oraz inny sprzęt gospodarczy, służący do utrzymywania zieleni i terenu wokół parku Błotnickich.
To samo pytanie ponowiliśmy po zakończeniu remontu. Obecnie władze gminy nie dają pewności, czy pierwotna koncepcja wykorzystania obiektu zostanie zachowana.
- Zadanie zostało wykonane zgodnie z projektem budowlanym. Na ten moment trwają rozmowy na temat dodatkowego przeznaczenia pomieszczeń znajdujących się w budynku oranżerii
- tyle po dwóch tygodniach oczekiwania usłyszeliśmy od wójta Józefa Tęczy.
Najtańsza trafiła do kosza
Przypomnijmy, że do przetargu przystąpiło w sumie siedem firm. Najtańsza oferta wpłynęła od "Arko" Artur Kopeć z Dzikowca. Zaoferował on realizację inwestycji za niespełna 1 mln 870 tys. złotych. Finalnie ta oferta została odrzucona.Jak się okazało, gmina wezwała firmę do złożenia dokumentów, które były wymagane. Wykonawca poinformował natomiast, że nie doszacował części kosztów wykonania prac i odstępuje od złożenia wymaganych dokumentów. Przedstawiciel firmy zwrócił się do urzędu z wnioskiem o nierozpatrywanie oraz odrzucenie jego oferty.
Tym samym to z firmą budowlaną Ryszarda Rembisza z Zielonki została podpisana umowa na remont, bowiem to ona zaproponowała drugą w kolejności najniższą cenę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.