Zaproszenie zostało wysłane, ale nikt z niego nie skorzystał. Po raz kolejny na obradach radnych zabrakło zarządzających kolbuszowską lecznicą i Gminnym Ośrodkiem Zdrowia w Niwiskach. To przelało czarę goryczy i sfrustrowani samorządowcy zapowiedzieli, że tak tego nie zostawią.
Sucha odpowiedź
Niepokojąca sytuacja w gminie Niwiska i prośby mieszkańców poskutkowały pismem skierowany do Zbigniewa Strzelczyka, dyrektora Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kolbuszowej.
Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska, poprosiła o przygotowanie informacji na temat funkcjonowania miejscowego ośrodka zdrowia. Włodarz zaznaczyła, że w odpowiedzi powinna się znaleźć liczba zatrudnionych w osobach i etatach, godziny przyjęć lekarzy i pielęgniarek, liczbę zapisanych pacjentów wraz z porównaniem z poprzednimi latami.
Samorządowcy czekali też na podanie liczby pacjentów przyjętych w ciągu roku wraz z uwzględnieniem kwoty otrzymanej z NFZ na każdego pacjenta, jak i źródła finansowania ośrodka zdrowia, oraz danych dotyczące poniesionych wydatków jak i informacji na temat zrealizowanych jak i planowanych inwestycji i remontów.
Przesłana odpowiedź nie zadowoliła radnych. Radny Łukasz Stęga, zabierając głos, gorzko podsumował:
- Smutna prawda, ale ta przychodnia upada. Z roku na rok upada. Pytanie do nas, czy będziemy w stanie to podtrzymać. I czy podejmiemy działania, żeby tak się nie stało. To nie jest pytanie do kogoś z kierownictwa czy do dyrektora, bo go nie ma tutaj. Nie odpowie nam na to, czy kierownik zakładu w Niwiskach działa świadomie, że jest spadek osób, które są zapisane. Jedyny wzrost to osób, które się wypisują z tego ośrodka. To jest jedyny wniosek z tych danych, które zostały przestawione, analiza jest tak prosta, że trudno coś niej jeszcze wyciągnąć.
Bez dostępu do opieki
Robert Róg, przewodniczący Rady Gminy w Niwiskach, nadmienił, że to przykre, że nikt z przedstawicieli odpowiedzialnych za prowadzenie spraw związanych z ochroną zdrowia nie przyjął zaproszenia na sesję. Wójt Elżbieta Wróbel nadmieniła, że doktor Krzysztof Szatkowski poinformował, że został wydelegowany przez dyrektora Strzelczyka na sesję, ale nie mógł pojawić się na obradach.
- Nie ma przede wszystkim odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jest podana bardzo sucha statystyka, która w zasadzie nic nam nie wnosi, bo nie o to nam chodziło - powiedział Robert Róg. Radny wyjaśnił, że problemy zgłaszane przez mieszkańców zostały przeniesione na szczebel rady, konsekwencją czego jest punkt w porządku obrad.
- Jest rzeczywiście bardzo spory problem związany z podstawową opieką, przede wszystkim dostępem do niej. Mieszkańcy mają problem, żeby dostać się do podstawowej opieki, problemy z pierwszym diagnozowaniem i możliwościami korzystania z pomocy służby zdrowia. Nieraz podkreślamy, że mamy społeczeństwo starzejące się i coraz więcej ludzi opieki zdrowotnej potrzebuje - mówił przewodniczący.
W dyskusji radni zaznaczyli, że nie do końca podobają im się godziny przyjmowania pacjentów przez lekarza. Od poniedziałku do piątku ośrodek przyjmuje w godzinach od 8 do 15:35 (z wyjątkiem środy, gdzie otwarty jest od 10 do 17:35).
Interesowali się 20 lat temu
Do dyskusji włączył się Adam Chlebowski, który zauważył, że jeżeli nikt z zarządzających szpitalem nie chce przyjść spotkać się z tutejszą radą, to radni powiatowi, którzy zostali wybrani na pełnienie takiej funkcji również przez społeczność gminy Niwiska, powinni poruszyć temat ośrodka zdrowia podczas obrad czy komisji.
- Ostatni raz dyrektor Strzelczyk interesował się ośrodkiem zdrowia w Niwiskach chyba ze 20 lat temu. Kiedy jako gmina chcieliśmy przejąć ośrodek, przyjechał z doktorem Szatkowskim, żeby przekonywać radnych, żeby nie godzili się na przejęcie i tyle go widziałem - mówił z kolei Piotr Skiba i dodał: - On się w ogóle nie interesuje ani ośrodkiem, ani naszym zdrowiem. To, co się dzieje w Niwiskach, to jest kpina. To, co on tutaj przedstawił (w przesłanych materiałach do gminy przyp. red.), to są żarty. Wstydziliby się tego, co robią. Jak może dyrektor szpitala nie interesować się tym, jak to wszystko tutaj wygląda. Jaka jest obsługa osób w ośrodku w Niwiskach? To nie jest jeden rok. Kilka lat z rzędu jesteśmy oszukiwani - grzmiał radny.
Starszych ludzi coraz więcej
- Starszych ludzi jest coraz więcej i nie mają gdzie pójść. Rozmawiałem z 91-letnim mieszkańcem, chciał, żeby mu dali zastrzyka, to nie miał kto tego zrobić w ośrodku. Kazali mu czekać. Pytam się, gdzie są pielęgniarki środowiskowe? Jak można tak postępować? - kontynuował radny Piotr Skiba.
- Dyrektor mówi, że nie ma lekarzy, jak będzie ich miał, jak młodych lekarzy chce zatrudniać na kontrakty? Który przyjdzie na kontrakt, żeby nie był ubezpieczony? Przyjmują emerytów. Doktor Szatkowski też jest na emeryturze, chce to przyjdzie, nie chce, to nie przyjdzie. Nie ma zastępstw na urlopach i chorobowych personelu. Co to jest za ośrodek zdrowia? - podkreślił samorządowiec.
Piotr Skiba dodał, że nie widzi innego rozwiązania, tylko trzeba zebrać podpisy i podjechać do Narodowego Funduszu Zdrowia i złożyć skargę na działalność dyrektora szpitala i starostę kolbuszowskiego.
- Starostę za to, że go (dyrektora przyp. red.) utrzymuje do dzisiejszego dnia, a miał go zwolnić 20 lat temu i popiera to dziadostwo, które dzisiaj jest. Jak nie chciał przyjechać na sesję, to mógł spotkać się z wójtem lub przewodniczącym rady, porozmawiać i załatwić tę sprawę. To już trwa kupę lat, kiedy nas oszukują. Oni są zadowoleni, jak nikt do nich nie przychodzi i nie muszą wypisywać skierowań, a pieniądze idą na ich konto - denerwował się Piotr Skiba.
Ostrzej zadziałać
Zdaniem Piotra Skiby zarządzający gminą Niwiska powinni podjąć zdecydowane kroki ku poprawie funkcjonowania ośrodka zdrowia w Niwiskach.
- Zdrowie ludzkie powinno być najważniejsze. Nikt się o nic nie pyta, a co miesiąc zabierają nam pieniądze na składkę. Będziemy myśleć nad tym, jak to raz na zawsze rozwiązać. Nie może tak być, żeby w ten sposób postępowali z naszymi mieszkańcami. To są nasi wyborcy i im się należy coś więcej niż to, co dzisiaj jest - zapowiedział Piotr Skiba.
Robert Róg, przewodniczący Rady Gminy w Niwiskach, potwierdził, że z przedstawionych informacji wynika, że sytuacja ośrodka jest trudna. - Informacje, które do nas spływają, są rzeczywiście niepokojące i coś tutaj nie działa, nieprawidłowo to za mało powiedziane, może i w ogóle nie działa. Zaczynam odnosić wrażenie, że ośrodek jest tylko przytykiem do obrotu finansowego, żeby wspierać inne działy medycyny powiatowej - mówił Robert Róg.
Podjąć działania
Samorządowcy gminy Niwiska przyznali, że mieszkańcy pozostawieni są bez pomocy. Przewodniczący rady zapowiedział, że będą szukać podmiotów, które pomogą w rozliczeniu zarządzających służbą zdrowia.
- Mamy zatrudnionego lekarza, który powinien przyjmować pacjentów i udzielać pierwszej pomocy lekarskiej. Mamy pielęgniarki, które powinny być na bieżąco dostępne. A problemy, które są do nas wskazywane, mówią zupełnie o czymś innym. Że nie ma lekarza, nie ma pielęgniarki, a ludzie zaczynają uciekać do innych punktów pierwszej pomocy - mówił o stanie faktycznym w ośrodku w Niwiskach radny Robert Róg.
Fikcja nie pomoc
- Jeżeli coś nie działa, to nie ma sensu, żeby działała fikcja. Może należy szukać rozwiązań, żeby powstał niepubliczny, a może inny, który będzie w stanie obsłużyć pacjenta, osobę potrzebującą pierwszej pomocy. Społeczeństwo jest mocno poruszone i oburzone tym stanem faktycznym - dodał przewodniczący Róg.
Na zakończenie tego punktu obrad głos zabrał Zbigniew Ofiara, przedstawiciel rady powiatu. W swojej wypowiedzi poparł głos swoich przedmówców, przyznając im racje.
- Służba zdrowia w Niwiskach to katastrofa. Mieszkańcy z dziećmi muszą jeździć po Majdanie Królewskim, Raniżowie, Rzeszowie. Przecież takiego lekarza można zatrudnić. Jakbym był dyrektorem, to bym to zrobił - powiedział Zbigniew Ofiara.
- W takim dużym ośrodku powinno być dwóch, trzech lekarzy, a nawet więcej. Lekarze powinni być dostępni po godz. 16, bo wielu z mieszkańców pracuje i żeby dostać się do specjalisty, musi brać urlop - podsumował przedstawiciel powiatu kolbuszowskiego.
Jakie zdanie ma Zbigniew Strzelczyk? Do tematu wrócimy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.