Zbrodnia, która miała miejsce w Głowaczowej (powiat dębicki), wciąż budzi wiele emocji. 2 listopada 2020 roku Aleksander M. wszedł do pokoju siostry, trzymając w jednej ręce 84-centymetrowy kij, w drugiej miał nóż.
Gdy wszedł do pokoju siostry, ta była do niego odwrócona plecami. Niespodziewanie zaczął bić dziewczynę kijem, później ciął nożem. Uderzał na oślep. Gdy 17-latka osunęła się bezwładnie na ziemie, 15-latek przeciągnął jej ciało przez korytarz i kuchnie, po czym
wrzucił do piwnicy, gdzie znaleźli je policjanci. Chłopak sam zadzwonił na policję.
Sekcja zwłok dziewczyny wskazała, że... CZYTAJ DALEJ>>>
Komentarze (0)