reklama
reklama

Plaga gniazd os i szerszeni w powiecie kolbuszowskim. - Tylu zgłoszeń nie mieliśmy od 20 lat - mówią strażacy [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Plaga gniazd os i szerszeni w powiecie kolbuszowskim. - Tylu zgłoszeń nie mieliśmy od 20 lat - mówią strażacy [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
17
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIW ostatnich tygodniach strażacy w całym kraju notują znaczący wzrost interwencji związanych z usuwaniem gniazd os i szerszeni. Zjawisko to stało się prawdziwą zmorą dla służb ratunkowych, które mają więcej wyjazdów niż zwykle, często z powodu niebezpieczeństwa, jakie te owady stwarzają dla mieszkańców. Kiedy powinniśmy dzwonić na 112?
reklama

W porównaniu do lat poprzednich liczba interwencji znacząco wzrosła, co jest dużym obciążeniem dla strażaków zmuszonych do częstszych wyjazdów. Problem ten dotyczy nie tylko terenów wiejskich, ale także miast, gdzie bliskie sąsiedztwo gniazd z budynkami mieszkalnymi budzi niepokój.

Zmniejszają gotowość

Mł. bryg. Paweł Tomczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej zauważa, że tego typu zgłoszeń jest w ostatnim okresie więcej niż zazwyczaj. Przedstawiciel kolbuszowskich strażaków apeluje o rozwagę przy zgłaszaniu, podkreślając, że każda taka interwencja zmniejsza gotowość operacyjną straży w powiecie.

- Możemy być w tym czasie dużo bardziej potrzebni gdzie indziej

- podkreśla oficer prasowy KP PSP.

Jeden z dyżurnych kolbuszowskiego stanowiska kierowania PSP przyznał w rozmowie z nami, że nie pamięta, aby przez ostatnie 20 lat odebrali tyle zgłoszeń w tak krótkim okresie. - Mamy wysyp tego typu interwencji - podkreśla.

W okresie od 1 stycznia do 29 lipca 2024 roku kolbuszowska straż pożarna odnotowała 114 wyjazdów związanych z usuwaniem gniazd owadów. Jest to znaczny wzrost w porównaniu do lat ubiegłych. W analogicznym okresie w 2023 roku było to zaledwie 11 zgłoszeń, z kolei w 2022 - 55 interwencji.

Więcej niż kiedykolwiek

Jak zaznacza Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, w lipcu 2024 roku strażacy odebrali aż 16 971 zgłoszeń dotyczących usuwania gniazd os i szerszeni, co stanowi wzrost o ponad 8300 interwencji w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku, kiedy odnotowano ich 8 594. Najwięcej pochodziło z województw: śląskiego (6271), podkarpackiego (4048), mazowieckiego (3845), małopolskiego (2761) i wielkopolskiego (2620).

Straż pożarna przypomina, że za zapewnienie bezpieczeństwa budynku odpowiedzialni są jego właściciele lub zarządcy. Regularne dbanie o dobry stan techniczny obiektów może zapobiec zagnieżdżeniu się owadów. - Właściwymi instytucjami do likwidacji gniazd lub rojów są firmy dezynsekcyjne - informuje KG PSP.

Zachowajmy rozsądek

Strażacy powinni interweniować tylko w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia, szczególnie w miejscach publicznych oraz placówkach oświatowych. W przypadkach, gdzie nie ma uzasadnionego zagrożenia, strażacy ograniczają się do zabezpieczenia terenu i ewakuacji osób, przekazując odpowiedzialność za dalsze działania właścicielom lub zarządcom budynku.

- Pamiętajmy, że każdy z nas może potrzebować pomocy. Nieuzasadnione wyjazdy strażaków w miejsca, gdzie ich interwencja nie jest konieczna, mogą powodować opóźnienia w dotarciu do zdarzeń, gdzie zagrożone jest życie lub zdrowie ludzi. Zachowajmy rozsądek i odpowiedzialność, aby strażacy mogli skutecznie pomagać tam, gdzie jest to naprawdę potrzebne!

- czytamy na stronie Państwowej Straży Pożarnej.

Lepiej unikać kontaktu

U osoby uczulonej przebieg choroby może być bardzo gwałtowny i nawet w ciągu kilku minut doprowadzić do śmierci, głównie z uduszenia. W pierwszej kolejności w miejscu użądlenia może wystąpić bolesność, zaczerwienienie skóry oraz obrzęk o średnicy powyżej dziesięciu centymetrów. Dodatkowo wysypka i świąd skóry w częściach oddalonych od miejsca użądlenia. 

- Przypadki użądleń przez owady są częste, jednak sytuacje, w których występuje stan bezpośredniego zagrożenia życia, zdarzają się raczej rzadko

-  mówił Damian Marut, ratownik medyczny z Kolbuszowej dodając, że największe niebezpieczeństwo stanowią użądlenia w okolicy głowy i szyi, a w szczególności wnętrza jamy ustnej czy gardła.

Pomoc po użądleniu

Poradnie alergologiczne prowadzą testy skórne, które mają za zadanie sprawdzić, czy dana osoba jest uczulona. Jednak pozytywny czy negatywny wynik badań nie daje pewności, czy ktoś jest uczulony. - Najlepiej osobę, którą użądli owad, ułożyć w pozycji półsiedzącej, poluzować ubranie w okolicy szyi - radził ratownik.

W przypadku użądlenia w okolice twarzy warto przyłożyć coś zimnego w miejsce narastającego obrzęku w celu jego spowolnienia. Jeżeli dojdzie do utraty przytomności, układamy osobę na boku, ciągle kontrolując, czy oddycha. Najczęściej występują uczulenia na jad owadów błonkoskrzydłych, do których należą pszczoła i trzmiel oraz osa zwyczajna i szerszeń.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama