O swoim problemie piłkarze napisali na swoim profilu na Facebooku. Są oni liderami rozgrywek i chcielibyśmy przygotować się solidnie do rundy wiosennej. Niestety nie jest to do końca możliwe. Dlaczego?
ZOBACZ TAKŻE: Niwa zaczęła drugi etap
Już w najbliższy weekend ruszają rozgrywki A klasy, której KKS Kolbuszowianka Kolbuszowa jest liderem po rundzie jesiennej. Problem w tym, że nie wiedzą oni, czy dostaną pozwolenie na korzystanie z boiska w Kolbuszowej.
- Niestety, inne kluby trenują na trawie, a w Kolbuszowej oficjalnie się nie da. Osoba odpowiedzialna za stadion, czyli pan Grzegorz Romaniuk, nie potrafił przygotować nawet boiska treningowego do użytku dla naszego klubu, ani dla grup młodzieżowych, których rozgrywki na szczeblu podkarpackim ruszają w przeciągu miesiąca
- pisze klub z Kolbuszowej.
O problemach klubu piszemy na łamach najnowszego wydania papierowego Korso Kolbuszowskie, gdzie do sprawy odnosi się Grzegorz Romaniuk. Numer ukazał się dziś (środa, 10 marca).
KKS Kolbuszowianka poinformował, że Grzegorz Romaniuk, prezes Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu w Kolbuszowej wywiesił na drzwiach budynku stadionu kartkę, że korzystanie z boisk jest niedozwolone. Szatnie piłkarskie i prysznice wypełnił natomiast workami na śmiecie oraz kartonami, które z pewnością nie powinny się tam znajdować.
- Dla porównania, w ostatnim czasie graliśmy mecze towarzyskie w Kopciach (7 marca), w Przedborzu (28 lutego). Boiska byłby super przygotowane. W Kolbuszowej się nie da. Tłumaczeniem na wszystko
- piszą rozgoryczeni zawodnicy.
- Smutna rzeczywistość, powód do wstydu dla miasta i kolejny dowód, że pan Grzegorz Romaniuk po prostu nie radzi sobie z zarządzaniem stadionem sportowym w Kolbuszowej. Nie chcemy już wspominać, że nawet bieżnia wokół boiska ciągle jest nieodśnieżona. Ogromne dotacje, które zgrania z miasta Fundacja na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu w Kolbuszowej idą niestety w błoto
- dodaje kolbuszowski klub.
KKS Kolbuszowianka zauważa, że lokalne grupy sportowe w ogóle nie są wspierane, a tylko się im przeszkadza w tych ciężkich czasach.
Zdaniem klubu fundacja prowadzona przez Grzegorza Romaniuka jest tak źle zarządzana, że stoi na skraju bankructwa, co przy nakładach finansowych "pompowanych" w tę instytucję można nazwać skandalem.
- Nagłaśniamy temat i bardzo prosimy, aby ktoś przyjrzał się tej sprawie i pomógł Kolbuszowiance w korzystaniu z boisk w Kolbuszowej. Nie chcemy nic więcej
- zwracają się z prośbą zawodnicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.