reklama
reklama

Dzikowiec: Boisko po remoncie za miliony jak plaża. Prezes miejscowego klubu załamuje ręce. Co tam się dzieje? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dzikowiec: Boisko po remoncie za miliony jak plaża. Prezes miejscowego klubu załamuje ręce. Co tam się dzieje? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIOd zakończenia wielomilionowego remontu stadionu sportowego w Dzikowcu miejscowy klub zagrał u siebie zaledwie sześć razy. Powodem była woda, która zalegała na płycie boiska i często uniemożliwiała rozgrywanie meczów. Teraz obiekt wygląda jak plaża. Dlaczego?
reklama

Do naszej redakcji docierały informacje, że na boisku w Dzikowcu zrywana jest murawa. Dla mieszkańców było to o tyle niezrozumiałe, że w listopadzie 2022 roku obiekt został oddany do użytku po remoncie, który wyniósł bagatela 3 mln 584 tys. złotych. Co tam się dzieje? O to pytamy Krzysztofa Serafina, prezesa klubu i zarazem sołtysa Dzikowca.

reklama

70 ton piasku na murawie

Ten przekazał nam, że klub wynajął zewnętrzną firmę, która zajęła się areacją płyty boiska. Została także ściągnięta darń wraz z mchem, a murawę wysypano piaskiem. Sęk w tym, że nie zrobił to wykonawca w ramach gwarancji. Dlaczego?

reklama

Nasz rozmówca przyznaje, że jest to dobre pytanie. Jak słyszymy, wolałby nie poruszać tego tematu. Ten dodał, że co prawda były rozmowy między wójtem Józefem Tęczą a wykonawcą robót (firmą Zbigniewa Guźdy z Kosów), lecz przedstawiciele klubu nie zostali wtajemniczeni w szczegóły.

Jak udało nam się ustalić, kwota prac wyniesie około 15 000 zł (5 tys. zł przeznaczy na ten cel klub, a resztę dołoży dzikowiecka gmina). - Uważam, że to powinno być zrobione za pieniądze z tej inwestycji - podkreslił Serafin. W końcu, jak mówi, remont kosztował niemało.

- Teraz to wygląda jak plaża, bo 70 ton piasku wsypaliśmy. Jest to grubsza frakcja, ale jak "ruszy" trawa, to może zniknie i nie będzie to aż tak widoczne. Głównym celem było to, żeby wodę odprowadzić, aby nie stała na murawie. Dosypanie piasku miało temu zaradzić

reklama

- tłumaczy sołtys Dzikowca.

Serafin zauważa, że przez obecną sytuację zmuszeni są grać na wyjeździe. W najbliższy weekend mecz rozegrają w Ostrowach Baranowskich. Prezes planuje, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wrócą na swoje boisko za dwa tygodnie, kiedy będą podejmować Kolbuszową Dolną. 

Fatalnie po remoncie

Jakość wykonanego remontu komentował tuż po jego zakończeniu Krzysztof Serafin. Pisaliśmy o tym m.in. w artykule: Na stadionie w Dzikowcu bez zmian. - Woda dalej zalega. Na razie nic nie zostało zrobione - mówi prezes miejscowego klubu

reklama

- Jest fatalnie. Nawet nie wiem, co powiedzieć. Ludzie też pytają, co się dzieje na stadionie. Przekazaliśmy zdjęcia i nagrania do urzędu gminy - mówił w listopadzie 2022 roku i dodał:

- Jak sytuacja wygląda, każdy widzi. Robota jest źle zrobiona, a nie można nic z tym zrobić tak na dobrą sprawę. Drenaż był robiony, był w projekcie. Albo to nie funkcjonuje, albo została ziemia za bardzo zagęszczona, albo jest nieprzepuszczalna. Niestety, mamy basen. Wykonawca zrobił od strony południowej skarpę. Spadek jest od środka na zewnątrz płyty boiska, więc nawet grawitacyjnie ta woda nie odpłynie, bo dopłynie do skarpy i robi się basen. Poza tym płyta jest nierówna, trawa jest wymyta przez deszcz, więc jest rzadka jak włosy na mojej głowie. Płakać się po prostu chce przez jakość wykonania płyty boiska.

Miało zostać naprawione

Jeszcze w kwietniu 2023 roku informowaliśmy na łamach naszego tygodnika, że na murawie po opadach deszczu zalega tafla wody, która nie jest prawidłowo odprowadzana.

Wójt Józef Tęcza zapewniał nas wielokrotnie, że firma poprawi płytę boiska. Usłyszeliśmy wówczas krótko od włodarza, że wykonawca będzie to poprawiał tak długo, aż będzie dobrze. Powołał się wówczas na obowiązujący okres gwarancji i dodał, że to on ma za zadanie rozwiązać problem, a nie nasza redakcja.

- W ramach obowiązków wykonawcy jest wykonanie mechanicznej pielęgnacji nawierzchni trawiastej w czasie wzrostu - informował szef dzikowieckiej gminy, zapewniając jednocześnie, że odbyło się spotkanie z wykonawcą w sprawie naprawy boiska. Jaki był efekt tego spotkania? Tego nie wiemy do tej pory.

Wygląda na to, że włodarzowi nie udało się dojść do kompromisu z wykonawcą robót. Co poszło nie tak? Dlaczego boisko nie jest naprawiane w ramach gwarancji? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że w przypadku gminy Dzikowiec na odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji publicznej czeka się równe dwa tygodnie.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama