Temat zaczął Julian Dragan, radny z Weryni.
- Czy są podjęte decyzje odnośnie planów obwodnicy, czy dalej jest to w fazie uzgodnień? Do końca lipca miały być wyznaczone trzy szlaki, jak to wygląda w tej chwili? Mieszkańcy na pewno są gorąco zainteresowani
- dopytywał rajca.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Rubik i Golec uOrkiestra w Kolbuszowej
Z uzupełnieniem pospieszył przewodniczący prezydium Krzysztof Wilk. Wytłumaczył, że na spotkaniu w połowie lipca powiedziano, że wybór tak zwanego korytarza przejścia będzie trwał dwa lata.
Nieprzesądzone
Julian Dragan dalej upierał się przy swoim, że do końca lipca mają zostać wyznaczone trzy takie przejścia. W tym momencie przewodniczący rady poprosił burmistrza o zajęcia stanowiska w tej sprawie.Burmistrz Jan Zuba przypomniał, że 14 lipca odbyły się pierwsze konsultacje odnośnie bardzo wstępnych, zupełnie nieprzesądzających o ostatecznym kształcie, propozycji.
Spotkanie z dyrektorem
- Spotkaliśmy się z Bogdanem Tarnawskim, dyrektorem oddziału GDDKiA w Rzeszowie. Poseł Zbigniew Chmielowiec i ja pojechaliśmy rozmawiać na temat wstępnych propozycji, ustosunkowując się do każdej z nich, bazując na opiniach mieszkańców
- zaznaczył włodarz.
Podkreślił także, że konsultacje jeszcze trwają.
- To nie jest tak, że 14 lipca ludzie się spotkali i skończyły się konsultacje
- nadmienił. Burmistrz dodał, że mieszkańcy jeszcze teraz przychodzą do urzędu, zapoznają się z planami i uzupełniają ankiety.
Wstępne propozycje
Jak Zuba wyjaśnił, że podczas spotkania usłyszeli od dyrektora, że na przełomie sierpnia i września zostaną zaproponowane jako wstępne propozycje, już nie dziewięć, ale trzy, a może cztery, uwzględniające pierwsze konsultacje.
- Uważamy, że rozwiązanie, które powinno być jako ostateczne, powinno być rozwiązaniem jak najmniej ingerującym albo wcale w istniejącą zabudowę
- mówił dalej burmistrz Jan Zuba.
- Jesteśmy przeciwnikiem takich rozwiązań, gdzie trzeba byłoby w kilku miejscowościach wyburzać istniejące budynki mieszkalne. Jesteśmy przeciwnikami takich rozwiązań, gdzie będą przecinane pola uprawne dobrej klasy.
Mam tutaj na myśli Werynię, tę część między drogą gminną w kierunku Zarębek, między drogą powiatową do Kłapówki, czyli te pola, które są uprawiane i stanowią większe areały, na których gospodarują rolnicy
- tłumaczył szef gminy.
Przez nieużytki
Dodał, że urząd chce uniknąć takiego przebiegu, bo byłoby to z ogromną szkodą dla rolnictwa, które i tak na terenie naszego powiatu jest rolnictwem szczątkowym. Większość właścicieli tych gruntów już nie uprawia.
- Jeśli szukać rozwiązania to takiego, żeby droga przebiegała przez grunty, które są nieużytkami. Jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt. Musimy uwzględnić istniejący układ drogowy, głównie układ dróg wojewódzkich, które wprowadzają nam do miasta znaczący ruch tranzytowy
- mówił Jan Zuba.
- Żeby obwodnica spełniała swoje zadania, powinna ten ruch przechwycić poza miastem, na obrzeżach naszej gminy. Czy to się uda, nie wiemy, ale w takim kierunku prowadzimy rozmowy, aby uwzględnić również ten bardzo istotny aspekt
- podkreślił.
Cztery lata
Włodarz prosił o cierpliwość.
- Tutaj nic nie dzieje się szybko i nie będzie się działo szybko, bo mowa o tym, kiedy będzie ostateczna decyzja środowiskowa, to jest mowa o latach. Od trzech do czterech lat, a później dopiero można mówić o budowie.
Mamy bardzo długi okres czasu, który musimy razem wykorzystać, żeby uwzględnić jak najlepsze rozwiązanie
- przekonywał burmistrz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.