Prace realizowane w Niwiskach są już na ukończeniu. - Wszystko ma być gotowe do końca listopada - mówi Elżbieta Wróbel, wójt gminy. Pracowników firmy, która wygrała przetarg, można spotkać na placu budowy od samego rana do zachodu słońca.
- Jeszcze trochę zostało do zrobienia, chociażby pielęgnacja dębów przed budynkiem urzędu czy wykonanie alejek w parku, które zostały już wytyczone. Mamy też bardzo dużo nasadzeń do zrobienia. Wykonawca zapewnił mnie jednak, że przyjdzie tu 30 osób i uwiną się 2 trzy dni - dodaje szefowa gminy Niwiska.
Jak za Hupki
Do Niwisk ściągane są stare odmiany krzewów. Będą też owocowe drzewka, które trafią tu prosto z Holandii.
- Wszystko musi być tak, jak było to za Hupki. Architekt od zabytków wyszukał, jakie krzewy wtedy rosły i tego musimy się trzymać
- dodaje nasza rozmówczyni.
Na zobaczenie całego efektu wykonanych prac trzeba będzie poczekać przynajmniej rok lub dwa, aż zieleń podrośnie.
Realizowany projekt przewiduje też zadbanie o stare drzewa w zabytkowym parku.
- Starodrzew zostanie poratowany. Inspektor od nadzoru powiedział, że te drzewa powinny jeszcze długo wytrzymać. Jedno z nich będzie wiązane metalową linką
- wyjaśnia wójt.
Koncerty przed dworkiem
Po zakończeniu prac przed wejściem do zabytkowego dworku już nie zaparkujemy. Powstaje tam rondo. Droga będzie wyłożona kamieniem, podobnie jak alejki w parku. Nie ma tu mowy o kostce brukowej.
- Zrobimy jeden kierunek wjazdu i wyjazdu. Przed dworkiem będzie można się tylko na chwilkę zatrzymać. Mamy za to dodatkowe miejsca parkingowe w sąsiedztwie jako przedłużenie istniejącego parkingu
- wyjaśnia Elżbieta Wróbel.
Zmienia się także otoczenie przy zlokalizowanej niedaleko szkole podstawowej. Sad przed budynkiem został wyrównany. Posiane zostaną łąki kwietne. Wykonane zostaną dwie altanki i miejsce na grilla.
Z kolei przed dworkiem przygotowane zostało miejsce przed tarasem, gdzie będzie można postawić sto drewnianych krzeseł dla publiczności. Te zakupiono w Wietnamie.
- Jesteśmy też w trakcie opracowywania dokumentacji na monitoring całego terenu, co zostanie oczywiście uzgodnione z konserwatorem zabytków. To wszystko jest dla ludzi, o ile korzysta się z tego kulturalnie
- dodaje szefowa gminy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.