reklama
reklama

Druhowie z Siedlanki wezwani do kota schowanego za meblami. Nietypowa interwencja strażaków w Kosowach w gminie Niwiska

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Canva/Archiwum Korso

Druhowie z Siedlanki wezwani do kota schowanego za meblami. Nietypowa interwencja strażaków w Kosowach w gminie Niwiska - Zdjęcie główne

Strażacy interweniowali w Kosowach. Kot w roli głównej. | foto Canva/Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIWczoraj (poniedziałek, 30 października) strażacy ochotnicy z Siedlanki zostali wezwani do miejscowości Kosowy w gminie Niwiska. Tam w jednym z domów, za meblami, schował się dziki kot. Właścicielka po kilku nieudanych próbach wygonienia intruza zadzwoniła po pomoc.
reklama

Dyżurny kolbuszowskiej straży pożarnej nietypowe zgłoszenie odebrał po godz. 17. W Kosowach, w jednym z domów przy ul. Piaskowej, miało dojść do incydentu z udziałem kota. O zdarzeniu poinformował nas mł. bryg. Paweł Tomczyk, przedstawiciel Komendy Powiatowej PSP w Kolbuszowej.

Według informacji przekazanych przez zgłaszającą, do domu wpadł dziki kot, który schował się za meblami w jednym z pomieszczeń. Właścicielka domu próbowała na początku własnymi siłami wygonić intruza. Gdy to nie przynosiło efektu, zadzwoniła po mundurowych. 

Druhowie z OSP Siedlanka, którzy zostali wezwani do tego zdarzenia, odsunęli meble w celu wydostania zwierzęcia. Wówczas przestraszony mruczek wybiegł z domu. Na tym działania strażaków zostały zakończone. Trwały 43 minuty.

Czasami bywa, że strażacy wzywani są do ściągnięcia kota z drzewa. Taka interwencja miała miejsce początkiem lipca w Przedborzu. Mł. bryg. Paweł Tomczyk przyznał w rozmowie z nami, że miewali różne dziwne interwencje ze zwierzętami domowymi i nie tylko, ale nigdy wezwanie nie dotyczyło kota schowanego za... meblami. 

Szczególnie ten rok obfitował w nietypowe interwencje dotyczące głównie dzikich zwierząt. Jak pamiętamy, w lipcu na posesji w Nowej Wsi pojawił się około dwumetrowy wąż. Był to zaskroniec. Rodzina w obawie o dzieci, zadzwoniła po pomoc. Innym razem, w sierpniu, strażacy wyciągali lisa spod wanny w tej samej miejscowości.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama