Nietypowe zgłoszenie dotyczące ogromnego węża na posesji w Nowej Wsi wpłynęło do kolbuszowskiej straży o godz. 16:22. Na miejsce wysłano jeden zastęp z JRG Kolbuszowa. Jak się okazało, gad był faktycznie pokaźnych rozmiarów.
Dwumetrowy osobnik
Udało nam się ustalić, że zgłaszający zdołali złapać węża do beczki. Nie wiedzieli natomiast, co to za gatunek i czy jest niebezpieczny, a same jego rozmiary budziły duży niepokój, toteż w obawie o dzieci przebywające w pobliżu, zdecydowali się zadzwonić na straż pożarną.Mł. bryg. Paweł Tomczyk, przedstawiciel kolbuszowskich strażaków, poinformował w rozmowie z nami, że gad nie został dokładnie zmierzony, ale był to około dwumetrowy zaskroniec. Strażacy wyposażeni są w specjalny chwytak do węży, za pomocą którego został złapany i przekazany straży miejskiej, która wywiozła gada w bezpieczne miejsce i z dala od zabudowań - do lasu. Działania służb trwały niecałe 40 minut.
Co warto wiedzieć o zaskrońcach?
Zaskroniec zwyczajny jest najczęściej spotykanym, niejadowitym wężem w Polsce. Samice zaskrońców są wyraźnie większe od samców. Mogą mieć nawet 2 m długości. Samce nie przekraczają metra i są smuklejsze. Jak go rozpoznać? Gatunek ten ma po bokach, w tyle głowy dwie plamy. Są to żółte lub pomarańczowożółte, jaskrawe kleksy "za skroniami", którym zawdzięcza swoją nazwę. Plamki te otoczone są czarną obwódką.Czy należy się bać zaskrońca? Najważniejsze to wiedzieć, że zaskroniec jest wężem niejadowitym, niezagrażającym człowiekowi i będącym wobec niego zupełnie bezbronnym. Nawet jego zachowanie w obliczu zagrożenia nie bywa agresywne. Najczęściej nawet nie próbuje agresora nastraszyć, ale udaje martwego. Zdarza się, że wystraszony zaczyna syczeć. I to wszystko w kwestii prób obrony.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.