Wśród prezentujących swoje dzieła znaleźli się: Katarzyna Cesarz, Wojciech Jachyra, Maksymilian Starzec, Marcin Lubera, Karol Szczur oraz Janusz Skowron. Artyści, reprezentujący Związek Polskich Artystów Malarzy i Grafików, zgodnie podkreślają, że tak pozytywny odbiór był dla nich wyjątkowym doświadczeniem.
– Śmiało muszę powiedzieć, że wystawa i my, członkowie Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików, odnieśliśmy duży sukces! – relacjonuje na gorąco Wojciech Jachyra. – Wystawa została zauważona i przyszło sporo ludzi – nie tylko Polonii, ale także frekwencja społeczności angielskiej dopisała.
Organizacja ekspozycji w prestiżowej londyńskiej galerii była nie lada wyzwaniem, jednak dzięki współpracy i profesjonalnemu podejściu udało się stworzyć przestrzeń, która zachwyciła gości.
– Samo zaaranżowanie wystawy było sporym wyzwaniem, ale poradziliśmy sobie bardzo dobrze. W tej kwestii dziękujemy Dyrektor Galerii, pani Joannie Ciechanowskiej. Jej wiedza i profesjonalizm były nieocenione – podkreśla Jachyra.
Wystawa zachwyciła różnorodnością – zarówno form, jak i emocji. Każdy z twórców zaprezentował własną interpretację tytułowych „Impresji”, dzięki czemu odbiorcy mogli zanurzyć się w rozmaitych ścieżkach wrażliwości i artystycznej wyobraźni.
Nie zabrakło również wyjątkowych reakcji gości. Jedno z najbardziej wymownych zdań padło z ust angielskiego odwiedzającego, który – jak opisuje Jachyra – „był zszokowany, że polska sztuka, w dodatku z naszego regionu, jest na światowym poziomie. ‘Wasze prace powinny zajmować czołowe miejsca w najlepszych galeriach Europy i Stanów Zjednoczonych’ – usłyszałem. To było miłe i bardzo motywujące”.
Wrażenie zrobiła również dopracowana aranżacja oraz wysoka jakość katalogu towarzyszącego wystawie. Goście podkreślali, że dawno nie widzieli wydarzenia przygotowanego z tak dużą dbałością o każdy szczegół.
– Nie było osoby, która nie wyszłaby zachwycona z wernisażu i mówiąca, że dawno nie było tu wystawy przygotowanej na tak wysokim poziomie – dodaje Jachyra. – Ludzie będą wracać i polecać wystawę innym, co jest największą nagrodą dla nas, twórców.
Wydarzenie stało się nie tylko prezentacją regionalnej sztuki, ale również znakomitą promocją Podkarpacia i kolbuszowskich artystów na arenie międzynarodowej. Dla twórców to potężny zastrzyk energii i motywacji – oraz dowód, że lokalna sztuka może bez kompleksów konkurować na światowych scenach.
Jak podsumowuje Jachyra: – To relacja na gorąco, bo emocje jeszcze nie opadły. Było cudownie i mam nadzieję, że takich wydarzeń z udziałem twórców z Kolbuszowej i Podkarpacia w Londynie będzie więcej.
Komentarze (0)