reklama

90 lat historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Weryni. Zobacz archiwalne zdjęcia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kronika OSP Werynia

90 lat historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Weryni. Zobacz archiwalne zdjęcia - Zdjęcie główne

Od 1935 roku strażacy-ochotnicy z Weryni (gmina Kolbuszowa) stoją na straży bezpieczeństwa mieszkańców. | foto Kronika OSP Werynia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIOd 1935 roku strażacy-ochotnicy z Weryni (gmina Kolbuszowa) stoją na straży bezpieczeństwa mieszkańców. Ich historia to nie tylko walka z ogniem, ale także działalność patriotyczna w czasie wojny, społeczne zaangażowanie w latach powojennych i troska o wspólne dobro, która trwa nieprzerwanie do dziś.
reklama

Pierwsze wzmianki o zorganizowanym ratownictwie ogniowym na ziemiach polskich pochodzą z okresu średniowiecza. Na przestrzeni stuleci władze przykładały coraz większą wagę zarówno do wyposażenia w sprzęt przeciwpożarowy, jak i do działań prewencyjnych.

Pierwsza Ochotnicza Straż Pożarna na terenie gminy Kolbuszowa powstała w 1872 roku w Kolbuszowej. W okresie międzywojennym kolejne jednostki utworzono w Widełce (1924), Kupnie (1925) oraz Kolbuszowej Górnej (1928).

W 1935 roku grupa aktywnych mieszkańców Weryni, wśród których byli m.in. Władysław Bieleń, Jan Stachnik, Józef Kurdziel, Jan i Stanisław Plisowie, Adam Chruściel, Stanisław Jamróz, Stanisław Winiarczyk, Franciszek Kiwak, Józef Czachor i Michał Wilk, powołała do życia Ochotniczą Straż Pożarną w Weryni. Organizacja ta działa nieprzerwanie do dziś.

reklama


1983 rok. Tak wyglądały ćwiczenia strażackie pod Kłapówką.

Dwa lata później, w 1937 roku, za środki zebrane od członków i mieszkańców wsi zakupiono pierwszą sikawkę ręczną. W czasie okupacji strażacy z Weryni wstąpili do Batalionów Chłopskich, tworząc pluton o pseudonimie „Wyrwa”. Po zakończeniu wojny jednostka wznowiła działalność.

W 1949 roku OSP w Weryni podlegała inwigilacji. Ówczesne władze zalecały usunięcie części członków za działalność religijną oraz wymagały uzgadniania przyjmowania nowych druhów z „czynnikami wyższymi”. Zarząd jednostki nie podporządkował się tym wytycznym, a strażacy kontynuowali tradycję udziału w wartach przy Grobie Pańskim w kościele parafialnym w Kolbuszowej.

reklama


Druhowie w czynie społecznym pomagają w tworzeniu drogi w kierunku Zarębek.

W tamtym czasie wieś w dużej mierze zabudowana była drewnianymi, krytymi strzechą budynkami, co stwarzało ogromne ryzyko pożarowe. W 1952 roku jednostka otrzymała od Komendy Powiatowej motopompę M-400, użytkowaną aż do 1973 roku. Do dyspozycji strażaków pozostawał również konny wóz-platforma z beczką o pojemności 1000 litrów wody. W późniejszym czasie jednostka wzbogaciła się o kolejny wóz konny z OSP Widełka, przystosowany do przewozu sprzętu ratowniczego.

W 1973 roku z Komendy Rejonowej przekazano OSP Werynia motopompę PO-5 M-800, która jest użytkowana do dziś. Jednostka nie dysponowała wówczas własną remizą i korzystała z części budynku Kółka Rolniczego, w którym mieściły się także m.in. Gromadzka Rada Narodowa, sklep spożywczy, biura Kółka oraz punkt skupu mleka.

reklama


1973 rok. Przy samochodzie stoją od lewej: Julian Jamróz, Marian Jamróz, Jan Michałek, Henryk Okoniewski, Jan Mytych, Jan Strzelec, Władysław Kwaśnik, Stanisław Krudziel. Kucają: Stanisław Bieleń, Władysław Antos, Władysław Jamróz, Jerzy Durak, Andrzej Gołąb.

Strażacy od zawsze angażowali się w życie lokalnej społeczności – pracowali przy budowie i naprawie dróg, wznoszeniu szkoły, świetlicy, zbiorników wodnych, regulacji rzeki czy modernizacji remizy. Środki na działalność zdobywali również dzięki organizacji zabaw tanecznych.

W 1974 roku rozpoczęto remont i rozbudowę remizy, jednak władze przerwały prace na trzy lata. W 1977 roku uzyskano zgodę na kontynuację inwestycji, a materiały zakupione za zgromadzone środki zostały wykorzystane przez druhów, którzy wykonali całość robót społecznie. W 1983 roku ukończono rozbudowę – dobudowano garaż na duży wóz bojowy, wyremontowano magazyny oraz biuro, a także wyposażono świetlicę.

reklama


Na zdjęciu pogrzeb druha Michała Kubisia. W OSP był od 1944 roku. W okresie powojennym - prezes i komendant OSP. Druhowie towarzyszyli mu w ostatniej drodze.

Pierwszy samochód, używaną Nysę, jednostka otrzymała w 1972 roku. W 1977 zastąpił ją lekki wóz bojowy Żuk, służący przez 40 lat, aż do 2007 roku. Wtedy druhowie, dzięki staraniom i wsparciu samorządu oraz instytucji zewnętrznych, otrzymali nowoczesny lekki samochód ratowniczy Ford Transit, który pozostaje w służbie do dziś.

W 1985 roku podjęto decyzję o ufundowaniu sztandaru na 50-lecie jednostki. Uroczyste wręczenie odbyło się 15 września 1987 roku, kiedy to OSP Werynia uhonorowano także Złotym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”. Z kolei w 2010 roku, w 75. rocznicę istnienia, obok remizy ustawiono figurę św. Floriana – patrona strażaków.


Druh St. Zawadzki zmaga się z ówczesną motopompą.

Jednostka obecnie liczy 46 członków, w tym 37 czynnych, 8 honorowych oraz 1 wspierającego. Dysponuje remizą z garażem, magazynami, świetlicą, biurem i zapleczem sanitarnym. Wyposażenie obejmuje m.in. samochód Ford Transit z 200-litrowym zbiornikiem wody, motopompy, agregaty prądotwórcze, maszt oświetleniowy, piłę motorową, sprzęt ochronny oraz środki niezbędne do prowadzenia akcji ratowniczych, poszukiwawczych i przeciwpowodziowych.

Od 2008 roku jednostka prowadzi kronikę, której założycielką i opiekunką jest Weronika Sondej. Dokumentacja ta stanowi cenne źródło wiedzy o przeszłości i teraźniejszości straży.

OSP w Weryni od zawsze współpracuje z parafią, radą sołecką, kołem gospodyń wiejskich, klubem sportowym oraz szkołą podstawową, pozostając integralną częścią życia lokalnej społeczności.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo