reklama

Mieszkańcy Porąb Wolskich mają dość. Obawiają się że nie przyjedzie nawet karetka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: B. Posłuszny

Mieszkańcy Porąb Wolskich mają dość. Obawiają się że nie przyjedzie nawet karetka - Zdjęcie główne

Mieszkańcy Porąb Wolskich mają dość drogi, która jest w opłakanym stanie. Ich codziennym zmartwieniem jest dojazd do pracy, szkoły czy sklepu. Obawiają się także, że przez zły stan traktu karetka, jadąca do chorego, może nie dotrzeć na czas. | foto B. Posłuszny

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SYGNAŁY CZYTELNIKÓW Mieszkańcy Porąb Wolskich po raz kolejny skarżą się na kompletnie zniszczoną drogę dojazdową do ich domów. Od dłuższego czasu proszą gminę o położenie asfaltu. Wszystko wskazuje na to, że będą czekać kolejny rok.
reklama

Droga ta prowadzi do kilku gospodarstw domowych. Jest ona w opłakanym stanie, z licznymi ubytkami, w których stoi woda. - Tak żyję ja 35 lat  i 10 domów, które tutaj są - pisał do naszej redakcji jeden z mieszkańców Porąb Wolskich z gminy Raniżów. Jak dodał dalej czytelnik, wójt obiecał mieszkańcom, że w dwa lata droga zostanie wyasfaltowana. - Dwa lata minęły. Nie ma nic. Nawet nie zaczął 100 m - dodaje niezadowolony mieszkaniec. 

Pomijani mieszkańcy

Mieszkańcy twierdzą, że są pomijani w inwestycjach, a uciążliwa droga coraz bardziej daje się im we znaki. Jakiś czas temu delegacja części wsi udała się w tej sprawie do Władysława Grądziela, wójta gminy Raniżów. 

Jeden z mieszkańców przekazał nam, że szef raniżowskiej gminy nie chciał z nimi rozmawiać, tłumacząc się wieloma sprawami na głowie. - Mam małe dzieci i codziennie muszę jechać po tych dołach i odwozić je do przedszkola. Kurier ma pretensje, że auto mu się psuje, za chwilę nawet nie będzie chciał dojechać do nas. Tak się żyć nie da - skarży się mężczyzna.

Inni mieszkańcy także mają duże problemy z funkcjonowaniem i mieszkaniem przy takiej drodze. - Mam chorą osobę w domu, z resztą nie tylko ja. Jak ma do nas karetka dojechać, jakby nie daj Boże coś się stało - mówi kobieta z Porąb Wolskich. 

Mieszkańcy zgodnie mówią, że nie wymagają od gminy, aby ta od razu wykonała dla nich całość drogi, która liczy około kilometra. - Wystarczyłoby na początek kilkaset metrów tego asfaltu, później kolejne. Można to zrobić etapami. Najważniejsze jest dla nas, żeby zaczęli cokolwiek robić - mówią. 

Nasi rozmówcy dodają także, że w innych częściach Porąb Wolskich, a także w całej gminie Raniżów, nowy asfalt robi się na wyasfaltowanych już traktach. - Tam się da położyć nowy, mimo że już jest wylany, u nas nic - skarżą się.  

Nasi Czytelnicy dodają także, że ich zdaniem szerokość drogi jest wystarczająca na wylanie asfaltu. - Nawet gdyby nie, to myślę, że każdy zgodziłby się oddać jakąś część swojej ziemi, byleby tylko mieć asfalt - mówi mężczyzna, który zgłosił się do naszej redakcji z prośbą o interwencję. 

Bez planów na drogę

Stefan Gancarz, rady z Porąb Wolskich, poinformował w rozmowie z nami, że na ten moment mieszkańcy nie mogą liczyć na remont drogi i asfalt w przyszłym roku. Nie zaplanowano żadnych pieniędzy w budżecie gminy Raniżów na ten cel. Samorządowiec przypomniał także, że na drodze nie są uregulowane własności i od tego trzeba byłoby zacząć sprawę. 

Podkreślił on jednak, że remont drogi prowadzącej do mieszkańców nie jest skazany na niepowodzenie. Dodał on także, że jeżeli znalazłyby się pieniądze z zewnątrz - dofinansowanie, wówczas można byłoby pomyśleć o wyasfaltowaniu tego traktu. 

Z kolei Wiesław Marut, sołtys Porąb Wolskich, zaznaczył, że zna temat i wie o problemach mieszkańców. On także zaznacza, że w kilku miejscach wzdłuż drogi występuje problem własności działek. Są tam właściciele, którzy już nie żyją, stąd sprawa wyasfaltowania traktu nie jest prosta. 

Dodał on także, że regularnie na drogę dowożony jest tłuczeń, aby wyrównywać dziury i dołki. Sołtys wspomniał również, że na razie nie ma pieniędzy na asfalt, ale za to mieszkańcy w przyszłym roku zyskają oświetlenie uliczne. Wieś postanowiła przeznaczyć na to cały swój fundusz sołecki. 

Pismo do rady

Mieszkańcy Porąb Wolskich postanowili napisać także pismo do Rady Gminy w Raniżowie z prośbą o wsparcie i wykonanie asfaltu. - Zwracamy się z prośbą o budowę drogi asfaltowej. Droga jest w fatalnym stanie, na której występują głębokie dziury i koleiny. Przejazd tą drogą wymaga dużej ostrożności, gdyż naraża się na uszkodzenie pojazdów. Droga podczas opadów i odwilży zmienia się w rzekę, co utrudnia poruszanie się samochodem i również pieszo w kierunku kościoła - wyjaśniają szczegółowo mieszkańcy. 

Dodają oni także, że podczas suszy poruszanie się samochodem nawet z małą prędkością powoduje unoszenie się kurzu, który osiada na elewacjach, dachach, oknach i samochodach, jak również szkodzi zdrowiu. - Korzystanie z tej drogi, która nie posiada nawierzchni bitumicznej, jest uciążliwe dla małych dzieci i osób starszych, które są narażone na różnego rodzaju urazy związane z krzywą nawierzchnią tej drogi - nadmieniają, wskazując, że środek drogi został uszkodzony przez pług gminny, który równał drogę dwa razy. 

- Droga jest uczęszczana przez kuriera, śmieciarkę oraz dostawcę pieczywa, a także mieszkańców Posuch i wsi Korczowiska, którzy dojeżdżają do pól. Słaby stan drogi utrudnia także dojazd służbom medycznym. Wielu naszych mieszkańców skarży się na jej stan. Budowa tej drogi ułatwi życie

- podkreślają mieszkańcy, zauważając, że przy asfaltowym trakcie chętniej budowałyby się nowe domy. 

Pod pismem podpisało się 25 mieszkańców. 

Sprawa dla komisji

Jan Puzio, przewodniczący rady, przekazał sprawę do komisji skarg wniosków i petycji. - Myślę, że już wszyscy o tej drodze słyszeli, bo radny Stefan Gancarz wielokrotnie temat tej drogi poruszał, mieszkańcy też byli u mnie w tej sprawie. Droga jest stosunkowo długa. Mieszkańcy byliby bardzo szczęśliwi, żeby chociaż połowę tej drogi udało się zrobić - wyjaśniał szef raniżowskiej rady. 

Radny Puzio poprosił także, aby komisja przygotowała informację o stanie prawnym traktu. - Ta sprawa też była kiedyś poruszana, ale pytanie zasadnicze, czy gmina musi nabyć jakiś grunty pod tę drogę - zastanawiał się samorządowiec. Wyraził on także nadzieję, że asfalt uda się wykonać do końca kadencji, która ma trwać do października 2023 roku.

Nikt się nie otruł

Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów, podkreślił jakiś czas temu, że gmina monitoruje każdą drogę przed składaniem wniosków. Jeżeli jest szansa, wówczas urząd składa prośbę o dofinansowanie inwestycji. Zdarza się jednak tak, że nie na każdy trakt jest szansa na pozyskanie pieniędzy z zewnątrz.

 - Gdyby petycje budowały drogi, to Polska miałaby już wszystkie drogi zrobione. Jeżeli będą środki, będziemy realizować wszystkie drogi. Na terenie gminy Raniżów jest jeszcze mnóstwo takich dróg i nikt się nie obraża, że jak jest wiatr, to piach tnie po oczach i nikt się nie obraża, że jak jest ulewa, to chlapie i jeszcze nikt z tego tytułu się nie otruł - mówił włodarz gminy Raniżów. 

Zauważył on także, że bardziej negatywnie na środowisko oddziałuje droga asfaltowa. - Żadna kamienna i piaskowa nie słyszałem, żeby oddziaływała na środowisko. Dopiero asfaltowe mają zły wpływ - tłumaczył Grądziel. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama