Korona miała niezłe wejście w nowe rozgrywki. Potrafiła ograł Radomyślankę na jej terenie, urwała punkty Piastowi Wolica Piaskowa, pokonała też Wolę Chorzelowską. Tak, to wszystko działo się na starcie rozgrywek, gdy zespół z Majdanu miał jeszcze siły do biegania, był stosunkowo świeży.
Potem Korona miała długą serię porażek i ostatecznie zajmuje trzecie miejsce od końca.
– W dużej mierze wynika to z braku warunków do trenowania. Proszę napisać, że nie mamy na żadnym swoim boisku oświetlenia, nie ma też w gminie Majdan Królewski orlika. Od końca września do początku kwietnia trudno zrobić porządny trening
– wyjaśnia Marek Lorenc, trener Korony.
Wieloletni zawodnik, a potem trener Kolbuszowianki, zwraca uwagę na to, że bez solidnego trenowania trudno zbudować poważny zespół.
- Nie da się zachęcić do wysiłku młodych, stworzyć kolektywu, zbudować atmosfery, gdy nie ma treningów, ale liczę, że w zimie wszyscy wezmą się do pracy
– przyznaje Lorenc.
Koronie przydałoby się oświetlenie np. na słupach przy boisku. Ekipie z Majdanu Królewskiego pozostaje praca w hali.
– Gdy chłopaki trenowali, w lipcu czy w sierpniu to coś jeszcze potrafiliśmy grać, potem było trudniej
– wspomina szkoleniowiec Korony.
Niezbędne do tego, by wyjść ze strefy spadkowej (obecnie 16. miejsce) jest dokonanie wzmocnień. Trener Lorenc szuka przynajmniej trzech nowych zawodników. W kręgu zainteresowania jest Tomasz Ozimek. Były pomocnik Wilgi Widełka i Stali Nowa Dęba ostatnio kopał w Jedności Hucisko (rzeszowska B klasa). Lorenc stara się pozyskać również innych zawodników. Wśród potencjalnych nowych graczy Korony jest również Arkadiusz Rajpold, wybitny strzelec Błękitnych Siedlanka, którym Majdan był zainteresowany już przez poprzednimi sezonami.
- Jesteśmy w strefie spadkowej, ale nie jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Trzeba się zmobilizować. Spadek? Zawsze można spaść, ale lepiej spiąć pośladki i powalczyć o miejsce w "okręgówce". Myślę, że w porozumieniu z działaczami możemy stworzyć fajną ekipę, dobry zespół
– mówi Lorenc.
Latem do drużyny doszedł Dariusz Michałek (wcześniej rezerwy Sokoła Kolbuszowa Dolna). Pojawił się też "Mister", czyli Tomasz Selwa, ale tylko w jednym meczu.
Prawdopodobnie z kadry Korony nikt nie odejdzie.
– Chcemy walczyć o utrzymanie, bo uważam, że mamy dla kogo. Na piłkę w Majdanie jest popyt. Gmina powinna to zauważyć i pomóc np. przy budowie oświetlenia
– mówi trener Korony.
Majdan najpewniej w połowie stycznia rozpocznie treningi przed nową rundą. W trakcie przygotowań zaliczy przynajmniej 5 sparingów. Zagra m.in. z Ostrowami Baranowskimi, Dzikowcem, Huciną, Dąbrowicą, Siedlanką.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.