reklama

Dawny trener wraca na swoje stanowisko. Jakie plany?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: M. Jastrzębski

Dawny trener wraca na swoje stanowisko. Jakie plany? - Zdjęcie główne

foto M. Jastrzębski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORT 58-letni Mariusz Furdyna znów będzie prowadził drużynę LKS-u Hucina. Po kilku latach wraca na stanowisko, które w ostatnich sezonach zajmował Wojciech Szydło.
reklama

37-letni Wojciech Szydło to wychowanek Kolbuszowianki. W Hucinie jest dobrze znany, bo jako zawodnik wzmocnił tę ekipę ponad 10 lat temu. Był również trenerem LKS-u przez większą część swojego pobytu w klubie z gminy Niwiska. W międzyczasie (w latach 2011-2013) trenerem Huciny był wspominany Furdyna. Były zawodnik Stali Mielec i trener m.in. Smocznaki Mielec, Jutrzenki Ławnica, Sokoła Malinie czy Radomyślanki Radomyśl Wielki wraca więc do Huciny po 7 latach.

Obecnie zespół LKS-u trenuje indywidualnie. Drużyna wspólne przygotowania rozpocznie początkiem lutego. Zespół miał już okazję porozmawiać z nowym trenerem, na specjalnym spotkaniu w klubie.

– Teraz jest czas na podbudowę fizyczną przed nową rundę. Chłopaki muszą popracować nad ogólną wytrzymałością

– zaznacza trener Furdyna. Poprzedni trener, Wojciech Szydło, zostawił po sobie rozpiskę meczów kontrolnych. Pierwszy sparing Hucina rozegrać ma już 31 stycznia z Atutem Podborze. Kolejnymi rywalami będą: Unia Korniaktów (6 lutego), KS Dzikowiec (13 lutego), Ostrovia Ostrowy Baranowskie (20 lutego), Majdan Królewski (27 lutego) i Raniżów (6 marca).

Z kadry ubył już rezerwowy bramkarz Grzegorz Gancarczyk (jesienią zaliczył jeden mecz). Były zawodnik m.in. Werynianki Werynia obecnie mieszka w Mielcu i głównie ze względów rodzinnych, prawdopodobnie przerywa piłkarską przygodę. Z zamiarem zmiany barw klubowych nosi się doświadczony obrońca – Fabian Zalewski. Obecnie trenuje ze Stalą Nowa Dęba.

– Rozmawiałem z Fabianem, wiem, że szuka nowego klubu, ale powiedziałem mu, że ma w Hucinie otwarte drzwi. Może u nas zostać, choć oczywiście jak ma wyższe ambicje, to pewnie klub nie będzie mu robił problemów

– mówi Furdyna.

Nowy trener będzie szukał wzmocnień. Priorytetem w poszukiwaniach są młodzieżowcy. Zawodników o tym statusie jesienią Hucina miała tylko dwóch.

– Jesienią to wystarczyło, ale uważam, że to za mało. Przy kontuzji, pauzie za kartki albo innych sprawach, to możemy mieć kłopoty, a wychodzenie w "10" na boisko nikogo by nie interesowało

– zaznacza nowy szkoleniowiec Huciny. Furdyna daje sobie czas na lepsze zapoznanie się z drużyną.

– Mamy jeszcze czas, by pewne sprawy ustalić i się lepiej rozumieć. Jeszcze nie widziałem drużyny w grze kontrolnej, więc mamy jeszcze czas na zastanowienie się nad innymi wzmocnieniami

– dodaje Furdyna. 

>>LZS Krzątka pilnie porzebuje nowego napastnika. Uda się zasilić szeregi?<<

Hucina jesienią wywalczyła 30 punktów, zajmuje siódme miejsce, więc nie powinna mieć kłopotów z utrzymaniem w rozgrywkach. Do wicelidera traci 9 punktów, więc może nawet powalczyć o awans.

– Jesienny dorobek wygląda atrakcyjnie. Zarząd oczekuje, że zakończymy sezon w pierwszej części tabeli i myślę, że ten cel zrealizujemy. Zawodnicy poznają wkrótce moje oczekiwania, moje wymagania. Ja też muszę mieć czas na poznanie ich charakterów i umiejętności

– podkreśla nowy trener Huciny.

- Potencjał w drużynie na pewno jest spory, o czym świadczy dobre miejsce w tabeli. Z pewnością można wymagać jeszcze więcej. Popracujemy nad motoryką, bo to w każdej lidze ma znaczenie

– ocenia Furdyna. W 2020 roku trener z Mielca nie prowadził żadnej drużyny. Ostatnim klubem, w którym pracował, była Sparta Chorzelów (wiosna 2019). Furdyna zachęca do treningów młodych adeptów piłki nożnej z Huciny i okolic.

– Zawsze powtarzam, że trzeba dawać szansę miejscowym. Ja nigdy nie bałem się wprowadzać do drużyny młodych zawodników, nawet jak mają dopiero 16 lat. Patrząc na zaawansowanie wiekowe drużyny, to przyznam, że Hucina ma już doświadczony zespół. Na pewno potrzebna jest solidna praca w zimowym okresie przygotowawczym i skrojenie kadry tak, by była rywalizacja o miejsce w składzie

– mówi Furdyna. 

Kadra Huciny ma liczyć około 20, a przynajmniej 18 zawodników. Obecnie zawodnicy Huciny biegają po okolicznych lasach, ale mają też dobre warunki w szatni. Jest bowiem w niej mini siłownia. Być może w kolejnych tygodniach zespół będzie mógł też skorzystać m.in. z orlika w Niwiskach.

– Warunki do pracy są bardzo dobre

– podsumowuje Furdyna.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama