Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek (31 marca) po godz. 23 w Łańcucie na drodze wojewódzkiej nr 877. Kierowca volkswagena jechał po drodze "wężykiem", niedługo później prawie zderzył się z policjantem będącym po służbie.
Po tym manewrze mężczyzna zjechał na pobliską stację benzynową. Ruszył za nim funkcjonariusz.
- Policjant pojechał za nim. Uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę i o całym zdarzeniu powiadomił dyżurnego z Łańcuta. W czasie oczekiwania na policyjny patrol, kierujący volkswagenem poprosił go jeszcze o to, aby kupił mu alkohol, ponieważ miał mu się skończyć
- poinformował przedstawiciel KPP w Łańcucie.
Kierowca to 68-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Policjanci przebadali go na obecność alkoholu w organizmie. Wydmuchał ponad 2 promile. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.
- Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości mieszkaniec powiatu rzeszowskiego odpowie przed sądem
- podsumowali mundurowi.