reklama

Bielik znaleziony na terenie gminy Nowa Dęba. Ptak potrzebował pomocy [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

PODKARPACIE Kobieta spacerująca przez las w Budzie Stalowskiej (część wsi Alfredówka w gminie Nowa Dęba) natrafiła na bielika. Zwierzę nie było w dobry stanie. Na miejsce wezwany został weterynarz.
reklama

Do tej sytuacji doszło jeszcze w październiku, a w piątek (4 listopada) o całym zajściu poinformowali urzędnicy z nowodębskiego magistratu. Weterynarz na miejscu stwierdził, że ptak mógł zostać zatruty, bądź też postrzelony.

Bielikiem zajął się pracownik Nadleśnictwa Nowa Dęba. Sprawa trafiła również do referatu Spraw Komunalnych Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba.

- Podjęto decyzję o oddelegowaniu jednego z jego pracowników do odwiezienia ptaka do specjalistycznej lecznicy, tym bardziej że stan bielika pogarszał się praktycznie z godziny na godzinę. Nie wykazywał on zainteresowania zewnętrznymi bodźcami, a także nie był w stanie rozprostować skrzydeł

- informują urzędnicy z Nowej Dęby.

Bielik zawieziony został do Ośrodka Rehabilitacyjnego Dzikich Zwierząt „Puchacz” w Brzyskach w powiecie jasielskim, którym kieruje Robert Pogorzelski.

- Pan Robert określił, że pierwsze dni po przywiezieniu bielika do jego ośrodka, były krytyczne. Wydawało się, że ptak nie przeżyje, jednak sprawa potraktowana została priorytetowo. Pan Robert w pełni poświęcił się ratowaniu życia zwierzęcia. Dzięki niemu stan krytyczny został zażegnany. Przyczyną, która niemal doprowadziła do śmierci bielika, okazało się zatrucie

- opisują dalej urzędnicy z Nowej Dęby. 

Ptak prawdopodobnie najgorsze ma już za sobą. Przebywa w wolierze. Jest w stanie siedzieć na drążku. Pozostały jeszcze objawy typowo neurologiczne, będące skutkiem zatrucia. Ma problemy z koordynacją ruchową, a także z prawidłowym ocenianiem odległości. Jest karmiony z ręki. 

- Pan Robert podkreśla jednak, że pozostaje czekać cierpliwie na poprawę stanu zdrowia, która nastąpi wkrótce. Pozwoli to zaobrączkować bielika i wypuścić go na łono natury

- dodają pracownicy UMiG w Nowej Dębie.


Bielik potocznie jest zwany orłem, chociaż nim nie jest. Ptak pochodzi z rodziny jastrzębiowatych i jest największym ptakiem w Polsce. Samice są zwykle większe niż samce i mogą ważyć do blisko 7 kg. Rozpiętość skrzydeł bielika to od 193 do 244 cm. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama