We wschodniej części rynku górował piętrowy budynek wybudowany w 1900 roku. Był to Hotel i Restauracja Józefa Karakiewicza, kolbuszowianina ormiańskiego pochodzenia. W południowej części rynku mieścił się natomiast lokal M. Grossa.
Fabryka Wódek i Likierów Zemele Orgla w Kolbuszowej
Perełką w temacie alkoholowym miasta była Kolbuszowska Fabryka Wódek i Likierów Zemele Orgla. Miała ona siedzibę w dawnej Gorzelni Rolniczej Tyszkiewicza, a obecnie zakładzie Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego "Orzech".W mieście znajdowały się również dwie rozlewnie piwa. Właścicielem jednej z nich była rodzina Eckstainów rozlewająca piwo Okocimskie. Druga należała do rozlewającego piwo Lwowskiego Towarzystwa Browarów Akcyjnych we Lwowie (słynne na cały kraj piwo w butelce z kotwicą).
Butelka z kolbuszowską etykietą z piwa Okocimskiego. Fot. Ze zbiorów i archiwum rodziny Wesołowskich z Kolbuszowej
Alkohole na sklepowych półkach
Poza lokalami gastronomicznymi handel artykułami alkoholowymi prowadziło jeszcze około 10 sklepów spożywczych. Na starych zdjęciach Kolbuszowej widać, na odrzwiach biało - czerwone listwy, które wskazują, że w danym lokalu były sprzedawane artykuły monopolowe.W lokalach i sklepach królowały wyroby firmy z logiem J.A Baczewski ze Lwowa. Fabryka ta, założona w 1782 roku, opanowała największy segment rynku alkoholowego w Polsce, była to duma II Rzeczypospolitej. Wyrobów firmy nie mogło zabraknąć na żadnym oficjalnym przyjęciu. Do tego dochodziła Soplica F. Kasprowicza z Gniezna oraz Wyborowa i Likier Podbipięta z Poznańskiej wytwórni H. Kantorowicza.
Uzupełnieniem tej listy są wódki owocowe produkowane przez Przeworską Fabrykę Wódek i Likierów Księcia Andrzeja Lubomirskiego ze słynną pomarańczówką. Fabryka wódek i likierów hrabiego Zdzisława Tarnowskiego z Dzikowa dostarczała Morelówkę. Na rynku wódek wytrawnych królował Jarzębiak i Jarzębinówka produkowana w beskidzkim Izdebniku (receptura Jarzębiaku Izdebnickiego jest skarbem narodowym).
Żubrówka wytwórni Alko Rzeszów. Fot. Ze zbiorów i archiwum rodziny Wesołowskich z Kolbuszowej
Sztuczny koniak dla mniej zamożnych
Mniej zamożna część społeczeństwa lubowała się w tzw. sztucznym alkoholu, który produkowany był ze spirytusu i sztucznych zapraw alkoholowych. Na starych etykietach widać napis Kuba Rum Sztuczny, Koniak Warszawski Sztuczny, Polski Koniak Sztuczny.Ofertę wypełniały Rosolisy z Łańcuckiej Fabryki Wódek, Likierów i Rossolisów hr. Romana Potockiego z Łańcuta oraz wyroby małych lokalnych wytwórni takich jak Rzeszowskie Alko i J. Silberg z Rzeszowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.