Zielony Ład dotyka wielu aspektów gospodarki i życia społecznego, w tym:
- Ograniczenie emisji CO2: Przez wprowadzenie bardziej rygorystycznych limitów emisji dla przemysłu i inwestycji w odnawialne źródła energii.
- Bioróżnorodność: Poprzez ochronę ekosystemów, zwiększenie powierzchni obszarów chronionych oraz odbudowę uszkodzonych ekosystemów.
- Gospodarka o obiegu zamkniętym: Promowanie recyklingu i zmniejszanie produkcji odpadów poprzez wprowadzenie środków mających na celu zwiększenie trwałości produktów.
- Zrównoważony transport: Przez wspieranie ekologicznych form transportu, w tym transportu kolejowego i publicznego, oraz ograniczenie emisji z transportu drogowego.
- Czysta energia: Inwestycje w odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna, wiatrowa oraz technologie zielonej energii.
W ramach Zielonego Ładu, UE wprowadza również mechanizmy finansowe mające na celu wspieranie transformacji ekologicznej, w tym Europejski Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, który ma na celu pomoc regionom najbardziej dotkniętym przez zmianę w kierunku zielonej gospodarki.
Dla lokalnych społeczności i przedsiębiorstw jest to szansa na rozwój i inwestycje w zrównoważone rozwiązania, które mogą przynieść korzyści nie tylko środowiskowe, ale również ekonomiczne.
Zielony Ład, mimo że kładzie nacisk na transformację w kierunku zrównoważonego rozwoju i neutralności klimatycznej, wiąże się z pewnymi wyzwaniami i potencjalnymi minusami dla różnych grup społecznych i gospodarczych, w tym dla mieszkańców i rolników. Oto kilka z nich:
Zielony Ład dla Mieszkańców
- Koszty transformacji: Wprowadzenie nowych technologii ekologicznych, takich jak pompy ciepła czy instalacje fotowoltaiczne, może wiązać się z wysokimi początkowymi kosztami inwestycji dla gospodarstw domowych. Choć długoterminowo przynosi to oszczędności i korzyści środowiskowe, początkowy wydatek może być barierą dla wielu osób.
- Podwyżka cen energii: Przejście na zieloną energię może również prowadzić do tymczasowych podwyżek cen energii, co bezpośrednio wpływa na koszty utrzymania mieszkańców.
- Dostępność i koszty żywności: Przejście na bardziej zrównoważone metody produkcji rolniczej może prowadzić do wzrostu cen żywności w krótkim okresie, ze względu na wyższe koszty produkcji i zmniejszone plony spowodowane przestawieniem się na ekologiczne metody upraw.
Zielony Ład dla Rolników
- Przejście na rolnictwo ekologiczne: Choć rolnictwo ekologiczne jest korzystne dla środowiska, wymaga ono od rolników zmian w metodach uprawy, które mogą być kosztowne i czasochłonne. Ponadto, plony z rolnictwa ekologicznego często są mniejsze, co może wpływać na dochodowość.
- Zmiany regulacyjne: Wprowadzenie nowych przepisów środowiskowych może wymagać od rolników dokonania kosztownych adaptacji, takich jak zakup nowego sprzętu czy zmiana sposobu zarządzania gospodarstwem.
- Niepewność i ryzyko: Przejście na nowe metody produkcji i zmiany w sposobie gospodarowania ziemią mogą być źródłem niepewności i zwiększać ryzyko biznesowe, szczególnie w krótkim okresie.
Rolnicy przeciwni Zielonemu Ładowi
Powodem strajków rolników w całej Polsce jest plan wprowadzenia unijnego programu Zielony Ład, który zachęca rolników m.in. do adaptacji metod uprawy przyjaznych dla środowiska, minimalizujących emisję gazów cieplarnianych, a także wprowadzenie nowoczesnych technologii, które "pomogą w efektywniejszym gospodarowaniu zasobami naturalnymi". Rolnikom to się nie podoba.Ponadto rolnicy buntują przed napływem towaru z Ukrainy. Jak tłumaczą, wchodzi on na polski rynek bez żadnej kontroli, przez co konsumenci są narażeni na otrzymanie towaru niskiej jakości, za niską cenę. Zdaniem polskich rolników zasady ujęte w tym zbiorze inicjatyw, których nadrzędnym celem jest osiągnięcie neutralności dla klimatu w Europie do 2050, są dla nich szkodliwe. Podobnego zdania są Francuzi, Belgowie i Niemcy, którzy również strajkują
Zbigniew Serafin z Cmolasu, będący właścicielem jednego z największych gospodarstw w powiecie kolbuszowskim, które specjalizuje się w hodowli bydła mlecznego, komentuje zamierzenia UE. Jego zdaniem Unia Europejska w ostatnich latach zalewa rolników zbyt dużą ilością biurokracji, co utrudnia codzienne funkcjonowanie.
- My jak zaczynaliśmy 30 lat temu przygodę z rolnictwem, to mieliśmy w jednym zeszycie całą biurokrację, a dzisiaj muszę mieć wielką szafę. Każdy ruch na gospodarstwie trzeba dokumentować
- podkreśla.
Jak sam przyznaje, jeśli Bruksela będzie wprowadzała kolejne restrykcje, to niedługo nikt młody nie będzie brał się za rolnictwo. - Niedługo z żoną będę pracował więcej w biurze niż na gospodarstwie - zauważa i dodaje:
- Nie może być tak, że co roku będziemy obarczani coraz większą biurokracją, coraz większymi kosztami. To jest bezład.
Rolnik za paranoję uważa m.in. potrzebę fotografowania i zgłaszania, chociażby wywożenia obornika czy ścielenia słomą u krów. Serafin tłumaczy, że zdjęcia tych czynności muszą być przesyłane przez elektroniczną skrzynkę podawczą do ARiMR w ciągu 14 dni. Jak przyznaje, kosztuje to dużo czasu i wymaga zaangażowania co najmniej dwóch osób. - A co ze starszymi rolnikami? Kto ma im to zdjęcie zrobić? - dopytuje.
- To jest jasne i oczywiste. Już przed narodzeniem Chrystusa była krowa, obornik i rolnicy wiedzieli, co z nim robić, że trzeba go przeorać i tak dalej. Po co ta biurokracja jest potrzebna?
- zastanawia się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.