W lesie, na wyznaczonej powierzchni odbyła się pierwsza, najbardziej niebezpieczna i wymagająca mnóstwo precyzji ścinka drzew. Konkurencja polegała na ścięciu i obaleniu wylosowanego drzewa, w czym najlepszy okazał się zawodnik z Nadleśnictwa Brzozów – Jan Łuc uzyskując bardzo wysoki wynik 592 punktów.
Kolejne cztery konkurencje zostały zorganizowane na terenie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.
- Pierwszą rozegraną tutaj, a drugą z kolei konkurencją było okrzesywanie drzewa, podczas której 220 punktów otrzymał Paweł Kopiec z Nadleśnictwa Tuszyma i to on okazał się najlepszy w realizacji tego zadania. Trzecia konkurencja rzutowała na dalszy przebieg zawodów, ponieważ polegała ona na zmianie łańcucha pilarki. Jeden mały błąd podczas zakładania łańcucha może uniemożliwić dalszą pracę pilarką, a raz źle założony łańcuch nie może być już zmieniony przed kolejnymi zmaganiami. Bezkonkurencyjny okazał się tutaj zawodnik z Nadleśnictwa Krasiczyn Damian Tomański, uzyskawszy 120 punktów
- informuje Kinga Mazur, przedstawicielka Nadleśnictwa Kolbuszowa.
Czwarta konkurencja polegała na złożonej przerzynce przygotowanych wcześniej kłód. Jest to wyjątkowo trudne zadanie, ponieważ kłody są ułożone pod różnymi kątami i trzeba odciąć po dwa równe krążki o odpowiednich wymiarach. W tej konkurencji najlepiej wypadł Ryszard Staroń z Nadleśnictwa Sieniawa z wynikiem 180 punktów.
Ostatnią konkurencją jest dokładność przerzynki. Na tym etapie już niewiele dzieli zawodników od końca rywalizacji, ale trzeba zachować zimną krew, aby nie zrobić jakiegoś fałszywego kroku. I tutaj znów najlepszy okazał się Ryszard Staroń, zdobywając 294 punkty.
Najtrudniejszą konkurencją, która niesie za sobą największą liczbę punktów, jest ścinka drzew i właśnie zawodnik z 21 numerem startowym – Jan Łuc, który w tej konkurencji zdobył ich najwięcej. Stanął na najwyższym stopniu podium z łączną liczbą punktów 1314. Na drugim miejscu podium stanął Zbigniew Piwko z Nadleśnictwa Rymanów, uzyskując również bardzo wysoki, 1287 punktowy wynik. Na najniższym stopniu podium znalazł się Andrzej Kraus z Nadleśnictwa Komańcza z wynikiem 1271 punktów.
- Całe zawody przebiegły na bardzo wysokim poziomie, ponieważ aż piętnastu zawodników uzyskało łączny wynik ponad 1000 punktów. Nad bezpieczeństwem osób uczestniczących w zawodach czuwali ratownicy, ale na szczęście wszystko odbyło się bezpiecznie i mogli uczestniczyć tylko jako obserwatorzy. W tak trudnej pracy, jaką jest praca pilarza, liczy się spokój, opanowanie i umiejętność przewidywania sytuacji. Pośpiech jest tutaj zdecydowanie złym doradcą. Nigdy nie wolno o tym zapominać i właśnie przypomnienie o tym naszym pilarzom jest głównym celem, jaki przyświeca co roku organizatorom warsztatów
- podkreśla Kinga Mazur.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.