Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, powodem powstawania kałuży jest zbyt duża zlewnia wody wpływająca do kratki na DK9. - Niestety, nie jest to zlewnia tylko i wyłącznie drogi krajowej. Jeżeli kratka zbierałaby wodę tylko z DK9, nie byłoby problemu. Dodatkowo jest to najniższe miejsce ograniczone krawężnikiem i wysepką - powiedział nam jeszcze w sierpniu Bartosz Wysocki, przedstawiciel GDDKiA. Dodał, że Generalna Dyrekcja wystąpi do wójta gminy Majdan Królewski o wspólne rozwiązanie problemu. Czy od sierpnia coś w tej sprawie ruszyło?
Okazuje się, że zarządca drogi podjął pierwsze kroki w sprawie poprawy sytuacji na krajowej "dziewiątce". - Wystąpiliśmy do wójta gminy Majdan Królewski o spotkanie. Takie spotkanie odbyło się 25 sierpnia. Niestety nie było na nim przedstawiciela gminy Majdan Królewski - poinformował nas Bartosz Wysocki z GDDKiA. - Na spotkaniu stwierdzono drożność kratek ściekowych i kolektora kanalizacji aż do jego wylotu. Potwierdzono także, że do kanalizacji DK9 podłączone są place i drogi gminne - wyjaśnił i dodał, że w ramach częściowej poprawy sytuacji na DK9 w przyszłym roku zostanie zamontowana dodatkowa kratka ściekowa obok już istniejących, aby umożliwić szybszy odpływ wody z jezdni.