18-letni kierowca audi na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenia dwóch posesji, następnie w rosnące tam świerki i zatrzymał się na drewnianym domu. Razem z nim w aucie jechało trzech mężczyzn.
Jak się okazało 18-letni kierowca audi, nie posiadał uprawnień do kierowania, a badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo zabrał kluczyki do samochodu, bez zgody właściciela - informuje KPP Lubaczów.
Jeden z pasażerów trafił do szpitala, a kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie. Mieszkaniec gminy Cieszanów usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Teraz odpowie za swoje czyny przed sądem.