Przypomnijmy, że decyzją z 25 września Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kolbuszowej stwierdził niezdatność wody do spożycia z sieci wodociągu Huta Komorowska. Zobowiązał też Gminny Zakład Wodociągów Kanalizacji i Oczyszczania w Majdanie Królewskim do podjęcia działań naprawczych polegających na wyeliminowaniu mikrobiologicznego zanieczyszczenia wody. Po czterech dniach (w czwartek, 28 września) stwierdzono, że wodę mogą spożywać mieszkańcy wszystkich sołectw gminy z wyjątkiem Komorowa.
Problem "większego kalibru"
Temat poruszył na ostatniej sesji rady gminy (3 października) Jerzy Wilk, wójt gminy Majdan Królewski. - Jak większości wiadomo, mamy problemy z jakością wody. W tej chwili dysponuję sprawozdaniem z badań, które zostało wykonane przez akredytowane laboratorium pod nazwą Jars. Tam, gdzie ostatnio mieliśmy problemy, w czwartek 29 września o godz. 9.15 została pobrana próbka. Z tego badania wynika, że wszystkie parametry, które powinna mieć woda do picia, to ma spełnione. Dotyczy to Komorowa i jest to ostatni punkt, który nam sanepid zakwestionował - powiedział włodarz Majdanu Królewskiego. - Z tego sprawozdania wynika, że tych przekroczeń nie ma. Póki co nie mogę jednak odwołać komunikatu, że woda w Komorowie jest zdatna lub niezdatna do picia. Żeby dać jakikolwiek komunikat, potrzebuję decyzji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Kolbuszowej, bo ani wójt, ani pani wójt, ani nikt z urzędu gminy nie decyduje o przydatności tej wody.
Więcej w 41 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie