Łukasz Lis, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Rzeszowie, poinformował nas, że na terenie Podkarpacia w ubiegłym roku psowate wyrządziły szkody na łączną kwotę 276 462,04 zł. Szkód było aż 142.
- Z uwagi na to, że jesteśmy niejako pośrednikiem między Skarbem Państwa (w jego imieniu szacujemy i wyceniamy szkody), a poszkodowanym, pieniądze wypłacane są z pewnym opóźnieniem. Jednak zawsze w oszacowanej kwocie
- podkreśla nasz rozmówca.
CZYTAJ TAKŻE: Podkarpacie: Dramatyczny finał wycieczki na lodospady!
Atakują w powiecie
Łupem wilków na Podkarpaciu padają najczęściej owce oraz jelenie. Mniej te dzikie zwierzęta atakują konie, kozy czy daniele. W ubiegłym roku szkody zgłosiło 66 podkarpackich hodowców.
- Z terenu powiatu kolbuszowskiego mieliśmy łącznie trzy zgłoszenia, jedno w 2019 r. i dwa w 2020 r. Wszystkie w miejscowości Ostrowy Tuszowskie
- informuje nasz rozmówca.
Do odstrzału
RDOŚ w Rzeszowie nie może wydawać zezwolenia na odstrzał, a jedynie może pozwolić na chwytanie oraz przemieszczanie osobników w inne miejsce czy płoszenie i niepokojenie.
- Takie zezwolenia były wydawane
- informuje rzecznik prasowy RDOŚ. Jak nasz rozmówca zaznaczył, w ubiegłym roku RDOŚ wydał trzy zezwolenia na odstraszenie wilków.
Piotr Otrębski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, informuje, że W 2020 r. wydano 12 zezwoleń na eliminację wilków na obszarze województwa podkarpackiego.
- Nie było wśród nich zezwoleń dotyczących powiatu kolbuszowskiego, ponieważ nikt z tego terenu nie złożył wniosku w tej sprawie
- dodaje nasz rozmówca.
WILKI W OSTROWACH TUSZOWSKICH:
- 12 października 2020 r. - zagryziona jedna owca, straty oszacowane na 450 zł
- 1 października 2020 r. - zagryzionych pięć owiec, straty oszacowane na 1870 zł
- 10 września 2019 - zagryzione trzy owce, straty oszacowane na 1 200 zł
NA PODKARPACIU W 2020 WILKI ZAGRYZŁY 314 sztuk zwierząt w tym:
- owce - 192 sztuki
- pogłowie jeleni - 55 sztuk
- bydło - 15 szt.
- konie - 6 szt.
- kozy - 7 szt
- daniele - 4 szt.
- psy - 5 szt.
Komentarze (6)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
4 dni temu | ocena +2 / -0
lesny ludek
...ale ludzi jakoś nie zagryzły to bardzo dziwne chyba, ze hejtu się przestraszyły...
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
5 dni temu | ocena +2 / -1
Stan
A skąd bierzecie te bzdurne dane? 5 psów na Podkarpaciu w ciągu roku?U mnie na wiosce zagryzły chyba 6 psów w ub roku.W jednej miejscowości tylko że ludzie tego nie zgłaszają.I potem te statystyki wyglądaja jak wygladają.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
5 dni temu | ocena +0 / -0
Miejscowy
Gościu masz rację. Ostatnio wataha 4-5 osobników widziana była dwukrotnie w Raniżowie. Strach wyjść z psem do lasu.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
7 dni temu | ocena +3 / -2
Agata
Brednie! Ktoś się na oglądał za dużo czerwonego kapturka.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
7 dni temu | ocena +6 / -0
lisek
W niektórych gminach naszego powiatu Wilki to są nawet na urzędzie.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń
5 dni temu | ocena +1 / -0
!!!
I jeszcze są nie do ruszenia, bo pod ochroną. Przestraszyć nawet nie można.
Zgłoś
Odpowiedz
Oceń