Radna, występując w imieniu mieszkańców podczas ostatniej sesji poruszyła sprawę, która regularnie wraca w czasie przedwakacyjnym.
- Mieszkańcy w dalszym ciągu mi zadają pytania o świetlicę wakacyjną w Siedlance lub w Przyłęku czy w Hucinie, żeby to wyjaśnić, dlaczego to jest w jednej szkole, a nie w różnych
- mówiła.
Tylko w lipcu
Elżbieta Wróbel, wójt gminy Niwiska przyznała, że organizacja świetlic wakacyjnych to coroczny logistyczny i personalny kompromis. Podkreśliła też, że świetlice są organizowane z myślą o rodzinach, w których oboje rodziców pracuje i nie mają możliwości zapewnienia dziecku opieki w okresie wakacyjnym.
- Zdaję sobie sprawę, że dwa miesiące urlopu nie dostaną, a widzimy, że dzieci przybywa na świetlicach
- wyjaśniła szefowa samorządu.
Wakacyjne świetlice działają tylko przez jeden miesiąc (lipiec), a warunki zatrudnienia personelu świetlicy także mają znaczenie.
- Panie są tylko zatrudnione na pięć godzin dziennie, ale wskazując w dwóch miejscach, jesteśmy w stanie... tę świetlicę w miesiącu lipcu poprowadzić
- zaznaczyła wójt.
Dogodne warunki
Z wypowiedzi wójt wynika, że decyzje dotyczące lokalizacji świetlic nie są przypadkowe. Chociażby w Hucinie, opcja ta sprawdza się z bardzo konkretnych powodów.
- Na miejscu jest plac zabaw, jest szkoła na uboczu, nie przy drodze wojewódzkiej, nie w szumie i w ruchu
- uważa Wróbel i dodaje:
- W każdym miejscu możemy szukać plusów i minusów, gdzie ta świetlica powinna być.
Wójt nie ukrywa, że zdaje sobie sprawę z oczekiwań mieszkańców, którzy chcieliby mieć świetlicę jak najbliżej miejsca zamieszkania. Jednak - jak podkreśliła - to nie jest możliwe. Nasza rozmówczyni wskazuje w głównej mierze na potrzeby zapewnienia odpowiednich warunków dla dzieci, które muszą mieć dostęp do przestrzeni do zabawy i bezpiecznego terenu.
- Dzieci powinny mieć pole, teren i ciszę i do zabawy, odpowiednie warunki
- podkreśliła wójt, wskazując na ważne aspekty, które decydują o wyborze lokalizacji.
Będzie narada
Czy coś się zmieni? Wójt zapowiedziała spotkanie z opiekunkami świetlic.
- Z paniami ze świetlicy spotkam się i ustalimy, gdzie będą w dwóch miejscach świetlice. Tyle umiem odpowiedzieć. Jest wiele uwarunkowań, co się na to składa. Decyzję w tym temacie podejmę ja
- mówiła podczas sesji.
Z kolei w rozmowie z naszą redakcją dodała, że zapewne nadal będą to Niwiska i Hucina, choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Wszystko wyklaruje się po rozmowie z pracownicami świetlic, kiedy to ustalone zostaną zasady naboru dzieci oraz konkretne lokalizacje.
Na ten moment jedno jest pewne - świetlica wakacyjna w gminie Niwiska pozostaje rozwiązaniem skierowanym wyłącznie do dzieci, których oboje rodziców pracuje jednocześnie. Wójt nie wyklucza zmian, ale zaznacza, że różne ograniczenia nie pozwalają na uruchomienie świetlicy w każdej miejscowości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.