To nie jest pomnik z granitu, nie ma też marmurowej tablicy ani wojskowego oznaczenia. Ot, skromny krzyż, ręcznie zrobiona tabliczka i znicze, które czasem się palą – gdy sołtys albo jego sąsiad odwiedzą leśną mogiłę. Od lat doglądają tego miejsca, choć historia tych, którzy tam spoczywają, wciąż pozostaje nieodgadniona.
O niezwykłej i nieco zapomnianej historii opowiedział nam sołtys Porąb Kupieńskich, Krzysztof Miazga. - To grób trzech nieznanych żołnierzy, najpewniej z lat 1939–1945 - mówi. - Narodowości nie znam - podkreśla, choć przypuszcza, że mogli to być radzieccy żołnierze.
Tajemnica sprzed dekad
Historia sięga lat 60., prawdopodobnie okresu 1965–1967, gdy w okolicy budowano drogę z Porąb Kupieńskich do Kupna. - Miałem wtedy może z 10 lat - wspomina sołtys. - Pamiętam, jak mieszkańcy wozili piasek furmankami. I wtedy natrafiono na to znalezisko - dodaje.To, co ukazało się oczom robotników, przeraziło i zaintrygowało jednocześnie. Odsłonięte zostały szczątki - kości, fragmenty munduru, buty. - Na guzikach była gwiazda. Może też na pasku. Nie pamiętam jakiego koloru- mówi Miazga.
Zaalarmowano milicję, jednak dziś nikt już nie potrafi powiedzieć, jakie podjęto wtedy działania. Żadne dokumenty się nie zachowały, żadna oficjalna ewidencja prawdopodobnie nie powstała. Ciała przeniesiono nieco głębiej w las - w głąb dzisiejszego terenu leśnictwa Budy Głogowskie - gdzie urządzono prowizoryczną mogiłę.
Pamięć wśród drzew
Krzyż, tabliczka, sztuczne kwiaty i znicze to jedyne, co przypomina o tym, że ktoś tam leży. - Zrobili to mieszkańcy, własnymi rękami - mówi sołtys. Od tamtej pory nikt nie zainteresował się losem pochowanych żołnierzy. - Starsi ludzie, z którymi rozmawiałem, też nic nie wiedzieli. Większość z nich już nie żyje - dodaje.Dziś, jak mówi Miazga, mogiłą opiekuje się jedynie on i sąsiad. Ale i jemu brakuje odpowiedzi na wiele pytań.
Kto tam spoczywa?
Mogiła pozostaje zapomniana przez instytucje, nieznana szerszej publiczności, niewpisana w oficjalne rejestry. A przecież to część lokalnej historii – tej, której nikt nie opowiedział do końca.Kim byli żołnierze pochowani w lesie? Jak zginęli? Czy ktoś zna ich historię, może pamięta rodzinne przekazy, słowa starszych pokoleń? A może gdzieś w domowym archiwum kryje się fotografia lub dokument, który pomoże wyjaśnić tę leśną tajemnicę sprzed dekad? Może zachowały się jakiekolwiek informacje, które mogłyby rzucić nowe światło na los trzech nieznanych żołnierzy z Porąb Kupieńskich?
Jeśli tak – warto o tym opowiedzieć. Dla pamięci, dla prawdy i dla tych, których los zatarł czas.
Komentarze (0)