Jak zaznaczył mieszkaniec Kolbuszowej Górnej zależało mu na tym, aby pomóc radnym w uzyskaniu analizy wydatków. Tomasz Buczek chciał się dowiedzieć, czy zakup nowego samochodu dla kolbuszowskiej policji jest uzasadniony. Kolbuszowianin chciał złożyć pismo podczas obrad sesji rady miejskiej i powiatu.
- Zapytałem pana Mieczysława Burka, przewodniczącego rady powiatu, czy jakikolwiek temat związany z zakupem pojazdu dla policji będzie poruszany podczas obrad - wyjaśnił Tomasz Buczek i dodał: - W odpowiedzi usłyszałem, że żaden z tych punktów nie będzie poruszany.
Pytania do policji
- W piśmie dopytywałem Stanisława Babuli, komendanta kolbuszowskiej policji, jakie są wydatki związane z utrzymaniem pojazdów - powiedział w rozmowie z nami Tomasz Buczek i dodał: - Chciałem dowiedzieć się, ile mają samochodów i ile wynosi roczny przebieg poszczególnych aut.
Jak powiedział Tomasz Buczek w rozmowie z Korso, uważa on, że został okłamany przez przewodniczącego Burka. - Podejrzewam, że nie chciał sytuacji, żebym tam był i znowu zabierał głos - wyjaśnił Buczek i dodał: - Przewodniczący nie chciał stawiać się przed trudnym wyborem, czy udzielać mi głosu. Dlatego też uciekł się do kłamstwa.
Odpowiedź przewodniczącego
- Coś się nie zrozumieliśmy. Na pytanie, czy w punkcie obrad jest temat z zakresu dotacji do policji, odpowiedziałem zgodnie z porządkiem obrad, że nie ma takiego punktu (porządek obrad jest na stronie internetowej). Natomiast zmiany w budżecie powiatu w zakresie zadań budżetowych - w tym dotacji między innymi na policję zostały wprowadzone blokiem odpowiednią uchwałą - napisał Mieczysław Burek na Facebooku pod postem Tomasza Buczka.
Kiedy mieszkaniec Kolbuszowej Górnej napisał, że przewodniczący jest kłamcą, wówczas szef rady odparł: - Jeszcze raz panu odpowiadam. Jeżeli tak zrozumiałem pana pytanie, to tak na nie odpowiedziałem. Insynuacje na mój temat proszę zachować dla siebie.