Pan Franciszek ma 88 lat. Mieszka w Kolbuszowej. Przeszło 60 lat temu wziął udział w wydarzeniu, które na zawsze zmieniło jego życie. Był to proces sądowy. Proces, na którym w Warszawie sądzono oficerów Wojska Polskiego. Jednym z oskarżonych był jego brat - kapitan Józef Batory.
Dlaczego?
O tym, co widział i słyszał, pan Franciszek od lat opowiada podczas „żywych” lekcji historii, które prowadzi. 88-latek spotyka się z młodzieżą szkolną, gimnazjalną, uczniami liceów i techników, a także młodzieżą akademicką. - Dlaczego to robię? Często pada takie pytanie. Taką decyzję podjąłem, kiedy byłem na pierwszym roku studiów w 1950 roku. Miałem wtedy 21 lat - mówi. - Jako członek rodziny byłem obecny na procesie bohaterów narodowych, który odbywał się w Sądzie Wojskowym w Warszawie. Sądzono wówczas IV Zarząd Główny Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Miałem możliwość wstępu na tę rozprawę, ponieważ jednym z oskarżonych był mój śp. brat Józef Batory. Prawie wszystkich, bo w procesie było sądzonych ośmiu mężczyzn i dwie kobiety, skazano na śmierć – dodaje nasz rozmówca.
Więcej w 52 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie