Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się w środę, 12 lutego, poruszono kwestię dalszego funkcjonowania pływalni. Jak podkreślił Ryszard Zieliński, kierownik basenu, obiekt ten ma przestarzałe rozwiązania technologiczne i wymaga kosztownych inwestycji.
Wzrost cen energii i gazu w 2023 roku wymusił skrócenie godzin otwarcia obiektu i ograniczenie kosztów. W efekcie liczba klientów spadła z 84 740 w 2022 roku do 72 000 w roku następnym. Oszczędności wyniosły ponad pół miliona złotych, głównie dzięki zmniejszeniu obsługi ratowniczej (koszt niższy o 174 257 zł). Sytuacja poprawiła się w 2024 roku, gdy basen funkcjonował dłużej, co przełożyło się na wzrost liczby odwiedzających do 85 787 osób. O tym więcej pisaliśmy w artykule: Sprzedać, zburzyć czy wybudować nowy za 70 milionów. Co dalej z basenem w Kolbuszowej?
Uczniowie omijają basen
Jednym z problemów, na które zwrócono uwagę podczas sesji, jest niewielkie zainteresowanie szkół zajęciami na basenie, mimo że uczniowie mogą korzystać z niego za darmo.
- Jest to coś dla mnie niezrozumiałego
– mówił kierownik Zieliński. – Szkoły, które mają blisko, nie potrafią zorganizować sobie dojazdu czy dojścia i skorzystać z tej bardzo zdrowej formy ruchu - dodał.
Jako pozytywny przykład podano szkołę w Widełce, której uczniowie regularnie uczestniczą w zajęciach pływackich. Radny Tomasz Chlebek dopytywał, czy kierownik basenu rozmawiał z dyrektorami szkół w tej sprawie.
- Były spotkania, ale największym problemem według szkół są kwestie organizacyjne. Według mnie to jedynie wymówka
– skomentował Zieliński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.